Starogardzianie zaczęli od prowadzenia 4:0 i przez trzy kwarty spotkanie było bardzo wyrównane. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować bezpiecznej przewagi. Na nieszczęście gospodarzy pod koniec trzeciej kwarty Martynas Andriuskievicius został ukarany przewinieniem technicznym, a to pozwoliło zawodnikom Miodraga Rajkovicia wyjść na 8-punktowe prowadzenie.
Zespół gospodarzy, którego sponsorem jest także miasto Starogard, mimo porażki, schodził z parkietu przy głośnych okrzykach z trybun. „Dziękujemy, dziękujemy” - skandowali kibice Polpharmy.
Chyba wszyscy, którzy byli na meczu, żałują, że zakończyliśmy sezon – powiedział na ostatniej konferencji prasowej Mindaugas Budzinauskas, trener Polpharmy. - Chłopaki naprawdę chcieli ten sezon grać dłużej. Zrobiliśmy wszystko, aby zostać w grze. W końcówce widać było, że Turów jest wartościowym zespołem. My mieliśmy swoje szanse w ataku, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Jestem dumny z tego zespołu, że mimo takich problemów udało się powalczyć.
W ekipie gospodarzy najskuteczniejszymi graczami okazali się Uros Mirković (21 punktów) oraz Łukasz Majewski (20). Po 19„oczek” dla Turowa zdobyli Ivan Opacak i Russel Robinson.
Polpharma Starogard Gd. - PGE Turów Zgorzelec 82:88 (19:21, 22:19, 23:30, 18:18)
Polpharma: Mirković 21, Majewski 20, Nowakowski 15 (3), Hicks 11, Lichodzijewski 11 (1), Andriuskevicius 2, Sarzało 2, Radomski 0, Rajkowski 0, Radwański 0
PGE Turów: Opacak 19 (1), Robinson 19 (3), Chyliński 16 (3), Kulig 11 (1), Cel 8, Jackson 6, Zigeranović 5, Micić 2, Stelmach 2, Aleksić 0
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?