Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Operator sezonowych parkingów w Malborku ma być wyłoniony w przetargu. Jaki będzie nadchodzący sezon na parkowanie?

Anna Szade
Anna Szade
Sezonowy parking przy ul. Wałowej władze Malborka chcą wydzierżawić prywatnemu operatorowi na trzy lata. Przetarg odbędzie się w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Sezonowy parking przy ul. Wałowej władze Malborka chcą wydzierżawić prywatnemu operatorowi na trzy lata. Przetarg odbędzie się w ciągu najbliższych kilku tygodni. Radosław Konczyński
Miał być niemal milion netto, było niecałe pół miliona brutto - tak w Malborku zakończył się ubiegłoroczny sezon na parkingach dla turystów wynajętych prywatnej firmie. Teraz władze miasta przygotowują się do wiosny. Jaki mają plan?

Parkingi sezonowe w Malborku. Klapa czy znaczący zysk?

Jak zapewniają władze miasta, turyści przyjeżdżający do Malborka mają czuć się tu dobrze. To dlatego od lat na miejskich parkingach nie ma mowy o żadnych paragonach grozy. Wręcz przeciwnie, ceny mają zachęcać gości do dłuższego pobytu, bez konieczności nerwowego zerkania na zegarek. W praktyce w ubiegłym roku wiosną, czyli na początku sezonu za cały dzień postoju samochodu osobowego trzeba było zapłacić 40 zł, później stawki obniżono do 30 zł. Ciut więcej parkowanie kosztowało kierowców busów, kamperów i autokarów, bo nawet 100 zł za dzień.

Władze, ogłaszając w kwietniu ubiegłego roku chęć wydzierżawienia miejskich gruntów, informowały, że z trzech parkingów spodziewają się wpływów powyżej 1,1 mln zł brutto. Ostatecznie jednak było to 454 921,71 zł brutto. Z tego do kasy miasta trafiło niewiele ponad 413 tys. zł, bo prawie 42 tys. zł zainkasował zewnętrzny prywatny operator za obsługę miejsc parkingowych od końca kwietnia do połowy października.

PRZECZYTAJ TEŻ: Sezonowe miejskie parkingi dla turystów poprowadzi prywatny operator. Zmotoryzowani będą mogli z nich korzystać podczas majówki

Radni nazwali to finansową klapą, ale włodarze mają inne zdanie.

To była dla nas nauka, i w ubiegłego roku, i w latach wcześniejszych. Wbrew opiniom o milionowych stratach, poprzedni sezon przyniósł nam znaczący zysk, większy niż w poprzednich latach. Nawet parking przy ul. Wałowej, tzw. betonowy, dał nam zyski i to ewidencjonowane, bo wydruki z parkomatów były codziennie robione – mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Wcześniej sezonowymi parkingami opiekowały się na zlecenie magistratu spółki komunalne w zamian za niewielkie opłaty. Na przykład w 2022 r. budżet zasilony został ok. 25 tys. zł, bo resztę, co było uzgodnione, miejskie podmioty przeznaczały na swoją działalność. Centrum Aktywnego Wypoczynku w Malborku sp. z o.o. nie oglądało się dzięki temu na miejskie dotacje np. na prowadzenie kompleksu sportowego przy ul. Parkowej. Tam z boiska nieodpłatnie korzystają drużyny piłkarskie.

Jaki pomysł na nowy sezon? Będzie przetarg

Skoro więc dzierżawę miejskich nieruchomości na sezonowe parkingi władze traktują jak lekcję ekonomii, może mają gotowe rozwiązanie na najbliższe miesiące?

Odbyliśmy w ostatnim czasie spotkanie z dwoma prywatnymi podmiotami, które są zainteresowane prowadzeniem sezonowych parkingów oraz jednym miejskim. Przedstawiciele zaprezentowali swoje wizje i koncepcje, które musimy przeanalizować. Nie jesteśmy w stanie na dzisiaj powiedzieć, jak to dokładnie będzie – słyszymy od Jana Tadeusza Wilka. - Słuchamy wszystkich, bez emocji. Cały czas rozważamy, jakie rozwiązanie będzie najlepsze.

Jak zapewnia wiceburmistrz, na pewno cały proces wyłaniania operatora będzie przejrzysty.
- Musimy stosować prawo, czyli procedury przetargowe – podkreśla Wilk.

Jest też taki problem, że płatne parkingi dla turystów urządzane są na terenach, które miasto docelowo ma zostać przeznaczony pod hotel. Magistrat już rozpoczął przygotowania do sprzedaży, przetarg może odbyć się w połowie roku, a więc wtedy, gdy Malbork oblegają tłumy gości z całego świata.

Parking przy ul. Wałowej zamierzamy wydzierżawić na trzy lata, by przyszły dzierżawca poczynił nakłady na niezbędną infrastrukturę dla parkujących, choćby ławeczki. Natomiast parkingi zielone będą tymczasowe. Tak czy siak, jak to się mówi: „Z cudzego konia złaź w pół drogi”. W umowie będzie musiał być zapis, że po sprzedaży nieruchomości przy ul. Głównej zastrzegamy, że dzierżawca będzie musiał z niego zejść, chyba że dogada się z nabywcą, więc przychody z dzierżawy byłyby tego, kto od nas działki kupi – wyjaśnia wiceburmistrz Wilk.

Czy miasto rozważa powierzenie prowadzenia parkingów którejś z miejskich spółek? W 2022 r. zajmowały się tym dwie z nich: CAW i MZK.
- To raczej mało prawdopodobne – ucina Jan Tadeusz Wilk.

ZOBACZ TEŻ: W Malborku chcą ograniczeń dla kamperów, którymi turyści parkują gdzie chcą. To koniec zasady "wolnoć Tomku w swoim domku"?

Nie oznacza to jednak, że miejski podmiot nie będzie mógł przystąpić do otwartego przetargu.
- Będziemy go chcieli rozpocząć całą procedurę jak najszybciej, by nie zajmować się tym na ostatnią chwilę – zapowiada wiceburmistrz.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto