Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Somonina protestowali w związku z wyburzeniem dawnej cegielni

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Wideo
od 16 lat
Po nagłośnieniu przez lokalne media i telewizję sprawy wyburzenia dawnej cegielni w Somoninie mieszkańcy zebrali się na wspólnym proteście. Dziś walczą nie tylko z tym, co na miejscu cegielni może powstać, ale też z samym faktem, że obiekt wyburzono niezgodnie z prawem. - Decyzja konserwatora zabytków była jednoznaczna: żadnych prac dalszych nie mieli wykonywać! - mówią oburzeni mieszkańcy.

Ponownie zrobił się głośno o starej cegielni w Somoninie. A właściwie o jej braku, bo już nic z budynku nie zostało. W dzień po wyborach parlamentarnych na działce wznowiono prace rozbiórkowe - pomimo tego, że Pomorski Konserwator Zabytków wszczął postępowanie w sprawie wpisania do rejestru zabytków zespołu dawnej cegielni przy ul. Ceramicznej 8.

Od tego momentu aż do podjęcia ostatecznej decyzji zabronione zostało prowadzenie jakichkolwiek prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych czy innych działań, które mogłyby doprowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku. W poniedziałek 16 października jednak na teren nieruchomości wjechał sprzęt, dokańczając rozbiórkę cegielni.

- Wpadły buldożery, zaczęły burzyć dalej ten zabytek, nie patrząc na zakaz. Zastanawiamy się, czy ci ludzie, którzy to zrobili, są całkowicie poza prawem - opowiada Mieczysław Czaja, mieszkaniec Somonina. - Jak rozbiórka trwała została wezwana policja, konserwator zabytków, władze gminy. Decyzja konserwatora była jednoznaczna: żadnych prac dalszych nie mieli wykonywać!

Po interwencji urzędników prac zaprzestano, lecz ok. godz. 18 robotnicy wrócili na miejsce i dokończyli rozbiórkę cegielni. Jak podają mieszkańcy, konserwator zabytków o wszystkim powiadomił prokuraturę.

ZOBACZ TEŻ:
Trzy miesiące aresztu dla 23-letniego mężczyzny za posiadanie znacznej ilości narkotyków

Mieszkańcy protestowali w deszczu

W środę 25 października zorganizowano protest przed gruzami starej cegielni. Oburzonych całą sprawą nie powstrzymał nawet nieustający deszcz - wielu przybyło na miejsce z transparentami, gotowych wyrazić swój sprzeciw wobec nielegalnego działania.

Głównym problemem dla tutejszych pozostaje przy tym nie samo wyburzenie budynku, ale to, co ma powstać na jego miejscu. Od lat bowiem trwa tu walka mieszkańców z inwestorem, który planuje właśnie na teren dawnej cegielni przenieść pobliską sortownię odpadów

- Postaramy się, aby tu o nasze tereny powalczyć. To są nasze domy, nasze rodziny i chcemy tu pomieszkać. Taką inwestycję można zaplanować w całkowicie innym miejscu - mówi pan Mirosław, który przyszedł na środowy protest. - Wiadomo, że to są sprawy potrzebne, związane z utylizacją śmieci, ale nie w miejscu, gdzie mieszka bardzo wielu ludzi, gdzie są tereny przystosowane pod zabudowę. Niedługo wartości naszych działek mogą spaść. To wszystko nam trochę utrudnia życie.

Sam inwestor twierdzi, że nie miał żadnej wiedzy o pracach rozbiórkowych cegielni. Z właścicielem nieruchomości natomiast nie udało nam się skontaktować - nie odbierał telefonu.

Przypomnijmy też, że 10 maja 2022 r. wójt gminy Somonino dodatkowo odmówił wydania decyzji środowiskowej dla przedsięwzięcia przeniesienia istniejącej bazy magazynowo-transportowej z punktem przeładunkowym odpadów na teren przy ul. Ceramicznej 8. Inwestor odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku, ale ostateczną decyzją z 29 sierpnia 2023 r. podtrzymało ono w mocy odmowę wójta Somonina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto