Spis treści
Turysta z Czech zjechał "rynną śmierci"
Do wypadku doszło dzisiaj (24.02) około godziny 13.
32-letni turysta ześlizgnął się z drogi łańcuchowej, wiodącej na Śnieżkę i zjechał około 200 metrów tzw. rynną śmierci.
W akcję ratowniczą zaangażowani byli polscy i czescy ratownicy górscy oraz dwa śmigłowce (polski LPR oraz czeski Krystof 6).
Turysta został podjęty przez ratowników z Czech techniką "długiej liny".
Przed 14.30 turysta z poważnymi obrażeniami został przetransportowany do placówki medycznej w Hradcu Králové, po podstawowym opatrzeniu na miejscu wypadku - poinformowała Horska Slużba.
Ivo Novák, rzecznik Pogotowia Ratunkowego Regionu Hradec Králové w rozmowie z portalem Idnes.cz, stan rannego turysty określił jako poważny.
Mężczyzna był nieprzytomny i miał hipotermię. Nasza załoga musiała podłączyć go do sztucznej wentylacji płuc – powiedział Novák.
Pomimo wszystkich ostrzeżeń, jakie wydajemy jako służba górska, turyści z niewystarczającym wyposażeniem nieustannie poruszają się po naszych górach i w wyniku niedoszacowania pułapek terenu dochodzi do poważnych obrażeń - dodał szef Horskiej Slużby w Karkonoszach.
Wypadek zdarzył się prawie w tym samym miejscu, w którym 31 stycznia zginęło dwóch turystów z Polski.
Czytaj o tym TUTAJ
6 lutego w Rynnę Śmierci wpadła 18-letnia Czeszka. Czytaj o tym TUTAJ
Warunki turystyczne w górach są bardzo trudne
W Karkonoszach na szlakach nadal zalega śnieg. Według komunikatu GOPR obowiązującego 24 lutego, w szczytowych partiach Karkonoszy panuje około 0 stopnic C, a pokrywa śnieżna na Śnieżce wynosi 93 centymetry. Szlaki są oblodzone i bardzo śliskie.
Czym jest "rynna śmierci"?
Kocioł Łomniczki to jeden z karkonoskich kotłów polodowcowych. Ze szczytu Śnieżki prowadzi do niego czerwony szlak, który zimą jest zamykany ze względu na oblodzenie i zagrożenie lawinowe. Miejsce owiane jest złą sławą, stąd potoczna nazwa „rynna śmierci".
Czytaj także
Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?