Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagłosuj na Łukasza Majewskiego - nr 12 (galeria zdjęć)

Ewa Macholla
Fot. Sebastian Dadaczyński/ Fot. Daniel Szczypior
Rozmowa z Łukaszem Majewskim, kandydatem w plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Roku.

- Jak zaczęła się Twoja przygoda z koszykówką?
- Wszystko zaczęło się w VI kl. szkoły podstawowej. Na początku były to SKS-y szkolne, następnie rozgrywki juniorskie w klubie "Piotrówka Radom". Później grałem w zespole Politechniki Radomskiej, z którą grałem od III ligi. Co dwa lata awansowaliśmy i w rezultacie trafiliśmy do I ligi. Obecnie gram czwarty sezon w ekstraklasie, z czego jestem bardzo zadowolony.

- Jakie cechy charakteru sprawiły, że obecnie jesteś akurat w tym miejscu, a nie np. w II lidze? Czy taki właśnie cel założyłeś sobie na początku kariery sportowej i teraz realizujesz go krok po kroku?
- Na pewno ważny jest upór w dążeniu do celu, mam na myśli taki sportowy upór w pozytywnym znaczeniu. Dostałem szansę i staram się z niej korzystać każdego dnia. Każdy sportowiec stawia sobie określone cele, ja również je mam. W tym roku zależy mi przede wszystkim na tym, by z Polpharmą osiągnąć jak najwyższe miejsce w lidze. Generalnie chciałbym, aby po tym sezonie Łukasz Majewski kojarzył się z solidną marką. Na to cały czas pracuję.

- Czy koszykówka może być postrzegana jako niesprawiedliwa gra? Kibice czasem dostrzegają tych zawodników, którzy przewodzą w tabeli punktowej, więc gdy chodzi o Polpharmę, to takim graczem jest Tony Weeden. Nie jest to krzywdzący odbiór, bo na parkiecie są zawodnicy od tzw. brudnej roboty, może mało widoczni, jednak to dzięki ich ciężkiej pracy taki Weeden może zdobywać punkty.
- Każdy ma jakąś rolę w drużynie, koszykówka to przecież gra zespołowa, a nie sport indywidualny. Coraz więcej ludzi interesuje się basketem i się na nim zna, więc oni potrafią docenić również takiego gracza.

- Jesteś doświadczonym zawodnikiem, cenionym przez trenerów i kolegów. Jakie masz rady dla młodych sportowców? Jaka jest Twoja recepta na sukces w sporcie?
- Recepta na sukces? To chyba za dużo powiedziane, ale jeśli chodzi o rady, to na pewno na początku trzeba być upartym, przez cały czas pracowitym i skromnym. Z tymi cechami można naprawdę daleko zajść.

- Kto jest dla Ciebie autorytetem. Którego gracza najbardziej cenisz?
- W życiu prywatnym autorytetem są rodzice i papież, jeśli chodzi o sprawy zawodowe, to cenię Milana Gurovicia, który w tym roku zakończył karierę, ale na parkiecie był wszechstronnym graczem, kompletnym w ataku, miał niesamowity rzut za 3 punkty, przy tym to postać oryginalna, z charakterem.

- Jaka ciąży na Tobie odpowiedzialność jako na kapitanie drużyny? Czy koledzy wiedzą, że mogą liczyć na Twoje wsparcie?

- Każdy zawodnik z naszej drużyny może na mnie liczyć, mamy kilku młodszych graczy, więc czasem staram się coś im podpowiedzieć, a czy czuję odpowiedzialność? Troszkę na pewno, noszę opaskę kapitana i jest to dla mnie zaszczyt. W każdym meczu staram się tak mobilizować chłopaków, żeby wszyscy kibice byli z nas zadowoleni.

- Co - Twoim zdaniem - wyróżnia Polpharmę na tle innych drużyn PLK?
- To bardzo trudne pytanie, jesteśmy prawie na półmetku rundy zasadniczej, a chyba nikt nie może powiedzieć, że drużynie Polpharmy brakuje zawziętości i charakteru na boisku.

- Dokończ zdanie: za 10 lat będę...
- Jeżeli zdrowie pozwoli, to chciałbym jak najdłużej grać na poziomie ekstraklasy. Po skończeniu kariery zawodniczej, chciałbym zająć się trenowaniem. Mam nawet na swoim koncie pewien epizod. 5 lat temu w Radomiu trenowałem drużynę Tryg 88. Grałem też wtedy w I lidze i zwyczajnie brakowało czasu na pracę z młodymi zawodnikami, ale chyba już wtedy złapałem bakcyla.

Mocny kapitan
Łukasz Majewski to 27-letni kapitan Polpharmy. Mierzący 198 cm wzrostu zawodnik gra na pozycji skrzydłowego. Szybko zyskał uznanie w oczach Miliji Bogicevicia, który wystawia Majewskiego w pierwszej piątce. Gracz bardzo mocny fizycznie, na parkiecie średnio spędza ponad 30 minut. Specjalista od obrony. Do Starogardu powrócił po rocznej nieobecności (w ub. sezonie reprezentował barwy Stali Ostrów).

Opinia eksperta
Milija Bogicević, trener Polpharmy Starogard Gd.
- Łukasza znam już dość długo i cenię go jako człowieka. To zawodnik, który nigdy nie odpuszcza, walczy do końca. Potrafi w najtrudniejszych momentach wziąć na siebie odpowiedzialność za wynik meczu. Inni mogą się od niego uczyć dyscypliny i profesjonalnego podejścia do pracy. Jako kapitan dba o drużynę, o atmosferę, jaka w niej panuje, koledzy mogą na niego liczyć. Myślę, że wiele jeszcze przed nim, w tym także tytuł mistrzowski.

Aby zagłosować na Łukasza Majewskiego:
- wytnij kupon z Polski Dziennika Bałtyckiego (drukowany codziennie), wypełnij go i prześlij do naszej redakcji
- wyślij SMS-a pod numer 7101 o treści DB SP 12 (w SMS-ie podaj swoje imię i nazwisko). **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto