Podczas ceremonii w kaplicy przy ulicy Sobieskiego zajechała karetka więzienna, konwojowana przez dwa radiowozy skierniewickiej policji. Wysiadło z niej czterech uzbrojonych funkcjonariuszy Służby Więziennej oraz osadzony - w zielonym uniformie więziennym, z rękoma i nogami skutymi kajdanami.
- Dla wszystkich był to niesamowity widok, ludzie byli oburzeni - mówi Mariusz Luśnia, zięć zmarłego. - Zakłóciło to powagę ceremonii, ponieważ widowisko, jakie urządzili funkcjonariusze, odwróciło uwagę wszystkich. Pogrzeb przestał być ważny.
Zdaniem naszego rozmówcy, wszystko powinno się odbyć bardziej dyskretnie.
- W liście do dyrektora Zakładu Karnego w Płocku teściowa prosiła, aby zarówno syn, jak i strażnicy byli ubrani po cywilnemu, żeby nie rzucać się w oczy - relacjonuje zięć zmarłego. - A tu zielony drelich, kajdany, uzbrojeni strażnicy. I do tego jeszcze obstawa dwóch policjantów ze Skierniewic. Przecież to niepoważne.
- Boją się nas czy jak? - dodaje inny uczestnik pogrzebu. - Przecież przyjechaliśmy tu na pogrzeb, a nie żeby rozrabiać.
Zdaniem skierniewickiej policji, nie ma niczego nadzwyczajnego w fakcie, że policjanci asystowali więźniowi podczas pogrzebu.
- To normalna procedura - zapewnia Grzegorz Płuska, kierownik ogniwa patrolowo-interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Skierniewicach. - Oddelegowaliśmy dwóch naszych funkcjonariuszy na prośbę Służby Więziennej z Płocka. Są to zwykłe środki ostrożności na wypadek jakichś nieprzewidzianych okoliczności. Pojawienie się więźnia wywołuje zwykle negatywne emocje i nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć.
Również według kierownictwa ZK w Płocku warunki uczestnictwa więźnia w pogrzebie wynikają z procedur.
- To, w jaki sposób osadzony jest konwojowany oraz tryb jego uczestnictwa w takiej ceremonii ściśle określają przepisy - tłumaczy Marlena Kubera, oficer prasowy ZK w Płocku. - Nie mogliśmy się przychylić do prośby rodziny, aby więzień wystąpił w ubraniu cywilnym, ponieważ w razie próby ucieczki byłoby mu łatwo wtopić się w tłum. Przepisy określają wszelkie środki ostrożności, które powinniśmy zastosować.
Po ceremonii pożegnania zwłok w kaplicy cmentarnej, syn zmarłego sam zrezygnował z uczestnictwa w uroczystości pochowania zwłok na cmentarzu w Żelaznej.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?