Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uzbrojeni strażnicy więzienni na pogrzebie. Rodzina była zszokowana

Roman Bednarek
Syn zmarłego udaje się do kaplicy pod eskortą
Syn zmarłego udaje się do kaplicy pod eskortą Roman Bednarek
Rodzina zmarłego mieszkańca Skierniewic jest zbulwersowana. Powód? Na pogrzeb przyjechał jego syn odbywający karę więzienia w Zakładzie Karnym w Płocku, którego pilnowali uzbrojeni strażnicy.

Podczas ceremonii w kaplicy przy ulicy Sobieskiego zajechała karetka więzienna, konwojowana przez dwa radiowozy skierniewickiej policji. Wysiadło z niej czterech uzbrojonych funkcjonariuszy Służby Więziennej oraz osadzony - w zielonym uniformie więziennym, z rękoma i nogami skutymi kajdanami.
- Dla wszystkich był to niesamowity widok, ludzie byli oburzeni - mówi Mariusz Luśnia, zięć zmarłego. - Zakłóciło to powagę ceremonii, ponieważ widowisko, jakie urządzili funkcjonariusze, odwróciło uwagę wszystkich. Pogrzeb przestał być ważny.

Zdaniem naszego rozmówcy, wszystko powinno się odbyć bardziej dyskretnie.
- W liście do dyrektora Zakładu Karnego w Płocku teściowa prosiła, aby zarówno syn, jak i strażnicy byli ubrani po cywilnemu, żeby nie rzucać się w oczy - relacjonuje zięć zmarłego. - A tu zielony drelich, kajdany, uzbrojeni strażnicy. I do tego jeszcze obstawa dwóch policjantów ze Skierniewic. Przecież to niepoważne.
- Boją się nas czy jak? - dodaje inny uczestnik pogrzebu. - Przecież przyjechaliśmy tu na pogrzeb, a nie żeby rozrabiać.

Zdaniem skierniewickiej policji, nie ma niczego nadzwyczajnego w fakcie, że policjanci asystowali więźniowi podczas pogrzebu.
- To normalna procedura - zapewnia Grzegorz Płuska, kierownik ogniwa patrolowo-interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Skierniewicach. - Oddelegowaliśmy dwóch naszych funkcjonariuszy na prośbę Służby Więziennej z Płocka. Są to zwykłe środki ostrożności na wypadek jakichś nieprzewidzianych okoliczności. Pojawienie się więźnia wywołuje zwykle negatywne emocje i nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć.

Również według kierownictwa ZK w Płocku warunki uczestnictwa więźnia w pogrzebie wynikają z procedur.
- To, w jaki sposób osadzony jest konwojowany oraz tryb jego uczestnictwa w takiej ceremonii ściśle określają przepisy - tłumaczy Marlena Kubera, oficer prasowy ZK w Płocku. - Nie mogliśmy się przychylić do prośby rodziny, aby więzień wystąpił w ubraniu cywilnym, ponieważ w razie próby ucieczki byłoby mu łatwo wtopić się w tłum. Przepisy określają wszelkie środki ostrożności, które powinniśmy zastosować.

Po ceremonii pożegnania zwłok w kaplicy cmentarnej, syn zmarłego sam zrezygnował z uczestnictwa w uroczystości pochowania zwłok na cmentarzu w Żelaznej.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto