Uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych na praktykach w Wielkiej Brytanii [ZDJĘCIA]

- Jest to dla mnie dobra okazja do obserwacji, jak wygląda życie i praca poza Polską. Mam nadzieję, że praktyka zagraniczna pomoże mi podjąć decyzję o mojej przyszłości, głównie o tym, gdzie będę chciał pracować. Wyjazd jest też doskonałym sposobem do nauki języka angielskiego w praktyce – mówił tuż wyjazdem Krzysztof Plona, uczeń III TD Zespołu Szkół Ekonomicznych w Starogardzie Gdańskim.
Projekt :„ Ekonomiści, Logistycy i Informatycy kształcą się zawodowo na Wyspach Brytyjskich” angażuje w sumie sześćdziesięciu uczniów. Jako pierwsi do Portsmouth, bo tam realizowany jest projekt, ruszyli uczniowie klas trzecich o profilu logistycznym.
- Na początku byłem lekko zestresowany. Na miejscu okazało się jednak, że nie było powodu. Wspaniała opieka „host family” jak i ciekawa praca pozwoliła mi się tutaj zaaklimatyzować. Ponadto podczas pobytu odbyliśmy dwie wycieczki do Londynu i Salisbury, dzięki którym zobaczyłem kawałek świata – powiedział po kilku dniach Wiktor Marciniak.
Podobnie brzmią opinie pozostałych kolegów. Wszelkie obawy zniknęły i to w ciągu kilku dniu. Ba, wyraźnie wyczuć można większą pewność siebie młodych starogardzian. Okazało się, że radzą sobie w nowej rzeczywistości bardzo dobrze. Gdzie szukać przyczyn tak szybkiej adaptacji?

Ludzie

Uczniowie Ekonomika przydzieleni zostali do swych pracodawców na podstawie wysłanych wcześniej życiorysów oraz listów motywacyjnych. Były to firmy zajmujące się m.in. recyclingiem, działające w tkz. „trzecim sektorze” (organizacje pozarządowe) lub też w IT. Agnieszka trafiła pod skrzydła Marka Mamczury, szefa Dynamic Laser Solutions, która działa w ostatnim ze wspomnianych sektorów.
- Mam polskie korzenie – odpowiada na nasze pytanie o polsko brzmiące nazwisko.
Dziadek pana Marka urodziła się w na Wołyniu, w czasie II Wojny Światowej był w bolszewickiej niewoli, wraz z armią Andersa trafił do Wielkiej Brytanii.
- Chcę odwiedzić Polskę, właśnie złożyłem wniosek o przyznanie polskiego obywatelstwa – mówi nam z dumą pokazując tatuaż polskiego orła na przedramieniu.

Filip i Weronika nie mieli łatwej pracy. Osiem godzin rozkręcania na drobne części sprzętu komputerowego, który później podlegał procesowi recyklingu, wymagało wytrwałości. Ale trafili tam na pasjonatów.
- Mogę cały dzień opowiadać o różnych sposobach recyklingu. Wygląda to na monotonną czynność, ale wciąż znajduję motywację, aby uczyć się czegoś nowego – mówi nam z błyskiem w oku Dave, szef magazynu w Spinnaker Waste Management.
Szefostwo Spinnakera doceniło pracę Filipa i Weroniki. Do Polski wrócili z laptopami.

Dobre przygotowanie

- Polacy świetnie pracują. Doceniamy ich zaangażowanie i kreatywność. Uważamy, że tak przygotowani emigranci mogą tylko pomóc polskiej gospodarce – mówi Raja Ali, szef IBD Partnership w Portsmouth, czyli partnera ZSE w Portsmouth.
Uczniowie Ekonomika zgodnie otrzymali oceny celujące w dziennikach praktykach. Wystawiono im również rekomendacje. Pracując wraz z Czechami, Austriakami czy też Portugalczykami potwierdzili swoje kompetencje językowe. Okazało się, że to, czego nauczyli się w Polsce sprawdza się w angielskich warunkach.
- Wzruszyłam się, gdy moja szefowa na zakończenie praktyk powiedziała mi, że chciałaby mnie zatrudnić – mówi Julia Burczyk.
W tym roku do Portsmouth wyjadą jeszcze dwie grupy: w maju informatycy, w czerwcu ekonomiści. Będzie im łatwiej, bo logistycy „wyrobili” im już dobrą opinię.
- Osiągnęliście wiele. Udało się wam pokonać bariery kulturowe, potrafiliście wyjść ze strefy komfortu. Przyjmijcie moje gratulacje – tymi słowami pożegnał uczniów Ekonomika Raja Ali.