Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczeń pokonał mistrza - Polpharma wygrała ze Sportino 74:58

Zbigniew Brucki
Gospodarze rozbili najsłabszy zespół ligi
Gospodarze rozbili najsłabszy zespół ligi Fot. Sebastian Dadaczyński
Polpharma bez najmniejszych problemów pokonała na swoim parkiecie Sportino Inowrocław, jednak momentami mecz nie był dobrym widowiskiem dla kibiców Kociewskich Diabłów.

Mecz pierwszej kolejki rewanżowej rundy zasadniczej rozgrywek PLK pomiędzy Polpharmą Starogard a Sportino Inowrocław nie był tylko pojedynkiem dwóch drużyn. To była też swego rodzaju gra w szachy pomiędzy szkoleniowcami obu zespołów. Wszak obaj jeszcze nie tak dawno "grali" w jednej drużynie. Trener Polpharmy, Milija Bogicevic jako asystent terminował w Stali Ostrów Wlkp. u boku Andrzeja Kowalczyka, obecnie coacha Sportino. Początek spotkania w starogardzkiej hali im. Andrzeja Grubby przypominał więc trochę koszykarskie szachy, partię, podczas której obaj szkoleniowcy dość długo nie chcieli chyba zdradzić sobie nawzajem choćby namiastki taktyki na ten pojedynek. W efekcie pierwszych zmian dokonali dopiero w końcówce pierwszej kwarty.

W Sportino w pierwszej piątce na parkiet wyszli dwaj nowi zawodnicy tego zespołu, mierzący 198 cm 30- letni skrzydłowy Paweł Storożyński pozyskany z rezerw Asseco Prokomu Gdynia oraz mający 207 cm wzrostu 23-letni center Tomasz Kęsicki, który ostatnio grał w lidze hiszpańskiej. Oprócz nich pierwszą piątkę gości tworzyli Quinton Day, Slavisa Bogavac i Mindaugas Budzinauskas. Trener Polpharmy jako pierwszych do boju posłał Brody Angleya, Damiana Kuliga, Patricka Okafora, Tony Weedena i Łukasza Majewskiego. Na ławce rezerwowych nie zobaczyliśmy natomiast Bośniaka Mitara Trivunovicia. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Polpharma właśnie pożegnała się z tym zawodnikiem.

Wróćmy jednak do meczu. Obie drużyny grały czujnie w obronie, więc po prawie sześciu minutach było zaledwie 5:4. Na tak niski wynik miał wpływ oczywiście fakt, że snajperzy pieczołowicie pilnowani rzadko trafiali do kosza. Rzuty za trzy nie wychodziły Weedenowi, a z drugiej strony Storożyńskiemu. Za dwa nie trafiali Okafor, a pod drugim koszem Kęsicki, Storożyński zresztą też.

Wynik spotkania otworzył "dwójką" Day. Później, po serii niecelnych rzutów z obu stron, "trójką" prowadzenie 3:2 Polpharmie dał jej kapitan Majewski. "Dwójką" odpowiedział Storożyński, podobnymi rzutami odpowiedzieli Kulig i Angley, a po "trójce" Budzinauskasa mieliśmy remis po 7. W końcówce tej odsłony zaznaczyła się przewaga miejscowych. Jeszcze na punkty Kuliga (dwa) i Okafora (wolny) celnym rzutem zza linii 6,25 m odpowiedział Day (było 10:10), jednak później w tej kwarcie punkty zdobywali już tylko miejscowi: Okafor (4), Kulig (1) i Weeden (2).

Na początku wspomnieliśmy, że obaj szkoleniowcy prawie przez całą pierwszą kwartę trzymali na parkiecie wyjściowe piątki. Pierwszy dokonał zmiany Kowalczyk, nieco ponad minutę przed jej zakończeniem. Za Kęsickiego wszedł na boisko Przemysław Łukaszewski, a sekundy przed końcem wrócił na plac gry zmieniając Storożyńskiego. Trener starogardzian dopiero pięć sekund później wykonał pierwszy kadrowy ruch: Angleya zmienił Ochońko.

Druga kwarta była podobna do pierwszej. Zawodnicy obu drużyn nadal wiele sił dawali z siebie w grze obronnej. W efekcie tę odsłonę, zaciętą i wyrównaną, jednym "oczkiem" wygrali gospodarze i po półmetku prowadzili 31:25. Wydawało się, że druga część spotkania będzie zacięta i wyrównana. Tak się jednak nie stało. W trzeciej kwarcie miejscowi wręcz roznieśli gości. Weedenowi wreszcie zaczęły "wpadać trójki", raził też raz po raz kosz rywali "dwójkami". Wtórował mu Okafor rzutami za dwa punkty i prawie bezbłędny w egzekwowaniu rzutów wolnych. W efekcie starogardzianie wygrali tę odsłonę 26:10 i do ostatniej kwarty przystępowali aż z 25-punktową zaliczką (57:32).

W czwartej odsłonie, z początku wyrównanej, przyjezdni jeszcze raz rzucili się odrabiania strat. W efekcie wygrali tę część spotkania 23:15, ale było to wszystko na co tego dnia pozwoliły im Kociewskie Diabły, które zwyciężyły ostatecznie 74:58. Uczeń więc (czyt. Milija Bogicevic) wygrał ze swym nauczycielem (Andrzejem Kowalczykiem).

Statystyki:
Polpharma Starogard Gdański - Sportino Inowrocław 74:58 (17:10, 16:15, 26:10, 15:23)

Polpharma: Weeden 24 (4), Okafor 16, Majewski 8 (1), Wiśniewski 8 (1), Mirković 6, Kulig 5, Dąbrowski 3 (1), Angley 2, Ochońko 2, Michałek 0, Rabe 0
Sportino: Day 20 (4), Kęsicki 13, Bogavac 9 (1), Budzinauskas 6 (1), Łuszczewski 5 (1), Żytko 3, Storożyński 2, Raczyński 0

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto