Szkoła w Piecach: Trwa batalia o placówkę

Boją się, że szkoła zostanie zamknięta. Rodzice uczniów należących do szkoły w Piecach bronią placówki, która - ich zdaniem - pełni nie tylko funkcję edukacyjną, ale także integruje lokalną społeczność.
Sławomir Janicki, wójt gminy Kaliska, nie mówi o zamknięciu szkoły, ale o jej reorganizacji. Jego zdaniem, reorganizacja Zespołu Oświatowo-Wychowawczego w Piecach, dałaby racjonalne zarządzanie oświatą, niepogorszenie warunków nauczania, przesunięcie środków finansowych na zwiększenie oferty edukacyjnej dla wszystkich uczniów w całej gminie.

Szkoła w Piecach: Dzieci mają przegrać z asfaltem?

- Pan wójt szuka oszczędności na drogi, na kanalizację i inne ważne inwestycje. Czy nasze dzieci mają przegrać z asfaltem, rurą PCV lub kawałkiem chodnika? - piszą w liście do wójta i rady gminy rodzice uczniów. - Nie chcemy umniejszać słuszności i znaczenia potrzeb innych mieszkańców gminy, ale nie można budować "swojego szczęścia" na czyjejś "krzywdzie".
Zmiany w ZOW Piece mają dotyczyć klas IV-VI. W planach jest przeniesienie uczniów do szkoły w Kaliskach. Rodzice pytają, dlaczego nie zostali poinformowani o planowanej reorganizacji i nikt nie próbował z nimi o tym porozmawiać, aby dojść do kompromisu. Ich zdaniem, to dopiero początek zmian. Boją się, że w następnych latach klasy I-III zostaną także przeniesione do Kalisk i w rezultacie szkoła zostanie zamknięta.

Szkoła w Piecach: Najpierw były plotki

Rodzice są zbulwersowani. Czują się skrzywdzeni przez wójta. Jak przyznaje Anna Gliniecka, przewodnicząca rady rodziców, o zamiarze reorganizacji dowiedzieli się z plotek. W kwietniu rada rodziców zorganizowała spotkanie z wójtem, aby wyjaśnić sytuację.
- Zadałam pytanie, czy w naszej szkole ma coś się zmienić - wspomina Anna Gliniecka. - Wójt powiedział, że to są plotki. Teraz czuję, że zrobiono z nas idiotów. Przestałam już ufać wójtowi.
- Reorganizacja wynika z ekonomii - mówi Sławomir Janicki. - Placówka jest bardzo droga w utrzymaniu i zaspokaja potrzeby tylko jednej miejscowości, a sposób nauczania nie odbiega od szkoły w Kaliskach i jak kto woli raz jest lepiej, a raz jest gorzej.
Wójt zapewnia, że do zamknięcia szkoły nie dopuści. - O tym wiedzą też osoby głoszące nieprawdziwe informacje o zamknięciu tej placówki - dodaje.

Szkoła w Piecach: Zmiany w 2016 roku

Do zmian może dojść najwcześniej w 2016 r. W Zespole Oświatowo-Wychowawczym w Piecach zostanie przedszkole, kl. "0" i I - III. - Do tego czasu można wypracować dużo dobrych rozwiązań w tej niełatwej sprawie bez emocji - przekonuje Janicki.
Wójt przypomina, że dyskusja na temat połączenia ZOW w Piecach z ZSP w Kaliskach toczy się od kilku lat, teraz jest to powrót do sprawy. - Przyglądając się demografii i kosztom na następne lata nadszedł czas, by podejść do sprawy rzeczowo tak, aby była to najlepsza decyzja dla mieszkańców gminy - mówi Sławomir Janicki.- Stworzenie dużej placówki oświatowej, jaką jest szkoła w Kaliskach, było najlepszym rozwiązaniem, jakie udało się zrealizować w ostatnich 25 latach samorządu terytorialnego. Budynek szkoły w Kaliskach i otoczenie sportowe jest jednym z najlepszych i najbardziej funkcjonalnych w całym powiecie. Konsekwencją tego jest bardzo wysoki poziom nauczania w tej szkole dla uczniów całej gminy.

Szkoła w Piecach: Nowy przewodniczący

Na ostatniej sesji rady gminy Zbigniew Toporowski, przewodniczący rady gminy i Marek Romanów, przewodniczący komisji gospodarczej, zrezygnowali z funkcji. Mimo oświadczenia przewodniczącego, radni zdecydowali także o jego odwołaniu. - Będziemy nadal walczyć o pozostawienie szkoły bez zmian - mówi Toporowski.- Zostałem wybrany na tą zaszczytną funkcję, mając przekonanie, że wszystko co będę robił, będzie dla dobra gminy oraz moich wyborców. Niestety, ostatnie wydarzenia wskazują jednoznacznie, że moja wizja dalszego rozwoju gminy jest inna niż grupy radnych, którzy dokonali wyboru mnie na stanowisko przewodniczącego.