Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd. Gorąco wokół sprzątania klatek schodowych w SM "Kociewie"

red.
kfu
Część mieszkańców nie chciało sprzątać klatek schodowych. Powód? Jak mówi prezes SM „Kociewie”, nie wszyscy wywiązywali się ze swoich obowiązków. Niektórzy sąsiedzi mieli dość wykonywania prac za mieszkańców, dzielących tą samą klatkę schodową, którym na porządku nie zależało. W tej sprawie wpływały skargi od lokatorów. W myśl przepisów, klatka to część wspólna i za utrzymanie porządku ma być odpowiedzialny administrator. Zwyczajowo w SM „Kociewiu” przez lata mieszkańcy sami sprzątali tę przestrzeń.

Czy klatki schodowe powinna sprzątać zewnętrzna firma? Ankiety z takim pytanie trafiły do lokatorów. W zasobach spółdzielni jest łącznie 6237 mieszkań, a ankiety wypełniło 3101 rodzin. „Za” opowiedziało się 1874, w tym 37 ze Skarszew, 11 ze Skórcza. We własnym zakresie klatkę chciało sprzątać 1140 rodzin, w tym 26 ze Skarszew i jedna ze Skórcza. Zdania w tej sprawie nie miało w sumie 87 osób, które wypełniły ankietę.

Usługa nie oznacza wyłącznie jednego obowiązku mniej. Sprzątanie klatek schodowych będzie generowało dodatkowe koszty. - Ma być to około 10 złotych na miesiąc od rodziny z jednego lokalu, bez względu na liczbę mieszkańców - wyjaśnia nam Wiesław Wrzesiński, prezes zarządu SM „Kociewie”. - Do tego dochodzą koszty związane z przygotowaniem w każdym budynku zaplecza technicznego, w którym zostanie zapewniony firmie dostęp do wody i kanalizacji. Usługę sprzątania planuje się wprowadzić w życie w IV kwartale br.

Trwa inwentaryzacja pomieszczeń w budynkach. Okazuje się, że w suszarniach, pralniach ludzie wykorzystują tę przestrzeń niezgodnie z przeznaczeniem. Nie dość, że nie płacą za ich wynajem, to są pełne m.in. starych mebli.

- Od lat sami sprzątamy klatkę schodową - mówi pani Maria, mieszkanka osiedla Szumana. - Myślę, że niepotrzebnie jest obciążać nasze kieszenie tą usługą. Ale klamka już zapadła.

Tematem sprzątania zajęło się również Stowarzyszenie Głos Kociewia. - Problem sprzątania klatek w SM „Kociewie” można rozwiązać w tańszy i bardziej odpowiedzialny społecznie sposób, który za państwa pośrednictwem życzliwie polecamy uwadze władz spółdzielni - mówi Kamila Chrapkowska z Głosu Kociewia. - Jako stowarzyszenie promujące ideę partycypacji społecznej, nie moglibyśmy przy tej okazji nie pochwalić władz spółdzielni za konsultacje decyzji z mieszkańcami, postulujemy jednak, aby odbywały się one w warunkach pełnej informacji, a nie dezinformacji - zapewne niezamierzonej, aczkolwiek mogącej mieć kluczowy wpływ na ich wynik. W ankiecie była mowa tylko o zleceniu sprzątania, a nie o przygotowaniu pomieszczenia i zatrudnieniu firmy sprzątającej.

- Jestem członkiem SM „Kociewie” i rzeczywiście głosowałem za zleceniem sprzątania klatek - przyznaje Andrzej Romanowski. - W momencie wypełniania ankiet mieszkańcy powinni posiadać informacje o całkowitych kosztach przedsięwzięcia, w tym kosztach adaptacji pomieszczeń. Gdybym wiedział to, co teraz, zagłosowałbym inaczej. Można było zapytać mieszkańców spółdzielni, którzy mają dług wobec spółdzielni, czy nie zechcieliby sprzątać w ramach spłaty części zadłużenia. Skorzystałaby na tym cała spółdzielnia, w tym mniej zamożna część wspólnoty spółdzielczej.

Czy dłużnicy są zainteresowani odpracowywaniem swoich długów wobec spółdzielni mieszkaniowej? Zdaniem Wiesława Wrzesińskiego taka metoda nie przynosi efektów. Takie próby były już podejmowane w przeszłości. Niewielu mieszkańców wywiązywało się z tych obowiązków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto