Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnik poniósł straty, ale Energa nie zapłaci

Maciej Jędrzyński
Marek Klin stracił w czasie awarii co piątą świnię w stadzie
Marek Klin stracił w czasie awarii co piątą świnię w stadzie
Marek Klin, rolnik z Wybudowania Wielbrandowskiego w gminie Skórcz, nie ma powodów do zadowolenia. Spółka Energa -Operator poinformowała go, że nie wypłaci mu odszkodowania za straty, jakie poniósł wskutek braku prądu: w jego gospodarstwie rolnym padło 67 świń, co stanowiło 20 proc. hodowli.

Do zdarzenia doszło 25 grudnia ub.r., a przyczyną braku prądu były intensywne opady śniegu, marznącego deszczu i silny wiatr. W rezultacie ciężka lodowa skorupa powaliła na linie energetyczne ponad 100 drzew i 34 linie zostały zerwane. Brak zasilania unieruchomił wentylatory i zwierzęta pana Marka zatruły się amoniakiem z obornika.

- Obliczyłem, że łącznie straciłem w ten sposób prawie 31 tys. złotych i uważam, że skoro stało się to z powodu braku prądu, to jego dostawca powinien mi taką kwotę zapłacić - mówi Marek Klin. - Na moje wezwanie do wypłaty odszkodowania otrzymałem od Energi negatywną odpowiedź. To dla mnie ważna sprawa, bo nie jestem ubezpieczony na wypadek, gdy padną zwierzęta. Ubezpieczyciel nie ma takiej opcji w ofercie.

Energa-Operator powołuje się na rozporządzenie ministra gospodarki w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. Z rozporządzenia wynika m.in., że dopuszczalny czas jednorazowej przerwy nieplanowanej wynosi 24 godziny. W przypadku pana Marka przerwa ta wynosiła niespełna 10 godzin.

- Oczywiście, chcielibyśmy, aby do awarii i problemów nie dochodziło, ale nie mamy wpływu na siły natury i pogodę - mówi Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy spółki Energa-Operator. - Zabezpieczeniem na takie sytuacje jest agregat prądotwórczy.

Mieszkaniec nie ma takiego agregatu.

- Biorę pod uwagę kupno urządzenia, ale to nie takie proste, bo odpowiedniej mocy samoczynnie załączający się agregat kosztuje co najmniej około 18 tys. złotych - mówi rolnik.

Przypomnijmy, że w drugi dzień świąt bez napięcia było łącznie 629 stacji zasilających kilkanaście tysięcy odbiorców, głównie z niewielkich miejscowości położonych na terenach leśnych. Najcięższa sytuacja panowała właśnie w powiecie starogardzkim. Urząd Regulacji Energetyki, który przyjrzał się awarii, nie doszukał się zaniedbań ze strony firmy Energa-Operator, stwierdzając, że minimalizowanie i usuwanie jej skutków zostało wykonane przez firmę w należyty sposób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto