Marcina Warkockiego obudziły odgłosy trzaskania i pękania szyb. Poczuł też spaleniznę. Zaalarmował dzieci. Błyskawicznie wydostał się z rodziną na zewnątrz. Nikomu nic groźnego się nie stało. Starsza kobieta, chorująca od lat na serce, trafiła do szpitala z objawami zatrucia czadem. Pożar wybuchł prawdopodobnie wskutek zwarcia instalacji elektrycznej.
Rodzina Warkockich jest w tragicznej sytuacji. Dom jest doszczętnie zrujnowany i wymaga kapitalnego remontu. Na szczęście sąsiedzi nie przeszli obojętnie wobec tragedii. Pomagają na tyle, na ile są w stanie np. przynoszą jedzenie, zaoferowali też nocleg. W pomoc zaangażowały się m.in. GOPS oraz sołtys Renata Krawczyk.
Dodajmy, że w rodzinie pracuje tylko ojciec, matka zajmuje się dziećmi. Potrzebna będzie każda pomoc, przede wszystkim mat. budowlane, ale też ubrania - przydadzą się m.in. obuwie numer 42 dla pani Warkockiej i nr 46 dla jej męża, sprzęt AGD, pościel. Gdyby ktoś mógł wesprzeć pogorzelców, można dzwonić pod nr tel. 600 80 90 34, 698 17 89 00.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?