- Zgłoszenie o tym zdarzeniu otrzymaliśmy w sobotę o godzinie 23.36 - poinformował nas starszy strażak Konrad Majewski, dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Karetka była bez pacjenta. Nie jechała udzielać pomocy. Pojazdem podróżowało dwóch ratowników. Na szczęście żadnemu z nich nic się nie stało.
Warto podkreślić, że ratownikom udało się uratować część sprzętu. Z karetki wynieśli butlę z tlenem, nosze, deskę ortopedyczną, nosze krzesełkowe. Wstępnie straty oszacowano na ok. 100 tys. zł.
Sprawdź co wyremontowano w szpitalu
Prawdopodobną przyczyną pożaru mercedesa sprintera było zwarcie instalacji elektrycznej. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej - z Tczewa, Miłobądza i Swarożyna.
Karetka należała do starogardzkiej firmy Gregor Trans. - Była to karetka transportowa pracująca dla potrzeb starogardzkiego szpitala, który był jej dysponentem. Posiadamy kilkaset pojazdów tego typu i musimy być przygotowani na różnego rodzaju zdarzenia, w tym również pożary. W związku z tym karetka rezerwowa została podstawiona po kwadransie od zgłoszenia takiej potrzeby przez dyspozytorkę Centrum Powiadamiania Ratunkowego - zapewnił nas Grzegorz Chudzik, właściciel firmy.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?