Poduszka z pieniędzmi czeka na właściciela

Ta informacja zelektryzowała w tym tygodniu niemal wszystkich. Tak duża kwota wśród śmieci to przecież niecodzienna sprawa.

- Pracownicy sortowni zauważyli dużo banknotów, które wysypały się z poduszki znajdującej się na taśmie sortowni - mówi Piotr Kołakowski, prezes ZUOK Stary Las . - Taśma została zatrzymana, pracownicy zebrali pieniądze i je przeliczyli. Zgodnie z przepisami przekazałem je, następnego dnia rano, do organu administracji samorządowej.
Pieniądze, dokładnie 68 610 zł, zakład przekazał do Starostwa Powiatowego w Starogardzie Gd., gdzie czekają na odbiór przez ich właściciela. Jest to zgodne z przepisami ustawy, która nakazuje właśnie taką ścieżkę postępowania - to starostwa mają biura rzeczy znalezionych.
Prezes Kołakowski dodaje, że nagrodzi pracowników, którzy byli tego dnia na zmianie - mówi o kwocie 300 zł dla każdej z osób. Prezes chce docenić w ten sposób ich uczciwą i wzorową postawę. Ponadto Piotr Kołakowski wystąpił o 10 proc. znaleźnego.
- Znaleźne, gdy tylko je otrzymamy, przekażę na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych - dodaje prezes ZUOK Stary Las.

Co będzie ze znalezionymi pieniędzmi? Jak się dowiadujemy, starostwo dało ogłoszenie na ten temat na tablicy i na swojej stronie w sieci. Są pierwsze osoby, które skontaktowały się w tej sprawie. Jednak udowodnienie, że jest się właścicielem takiej kwoty nie jest proste. Śmieci do Starego Lasu przywożone są z terenu 20 miast i gmin, a więc nie tylko ze Starogardu Gd. i okolic.
- Pieniądze znajdują się w depozycie, jeśli w ciągu dwóch lat nie trafią one do prawowitego właściciela, będą przekazane na rzecz Skarbu Państwa - wyjaśnia Sebastian Schmidt, sekretarz starogardzkiego starostwa.
Dodajmy, że starogardzka policja zna temat, ale nie prowadzi żadnego postępowania w tej sprawie. Nie ma bowiem informacji, aby takie pieniądze zostały utracone w ostatnim czasie w wyniku przestępstwa czy też w inny sposób.