Pod koniec ubiegłego tygodnia lubelski oddział PKS Wschód zawiesił połączenia do Krynicy-Zdroju (o godz. 7.50) i Zakopanego (godz. 8.25) oraz kursy Lublin - Żółkiewka. Powód? Przewoźnikowi wygasły pozwolenia na przewozy, a Urząd Marszałkowski nie może wydać nowych. Zgodnie bowiem z nowymi przepisami dotyczącymi transportu, żeby wydać zezwolenie urzędnicy marszałka muszą mieć uchwały wszystkich gmin i powiatów, przez które przebiega dana linia, dotyczące zasad korzystania z przystanków. A wiele samorządów w naszym regionie a także w innych, wciąż ich nie podjęło.
Mimo to w przypadku kursów do Żółkiewki znaleziono rozwiązanie. PKS Wschód dostanie pozwolenie na obsługę linii, ale z wyłączeniem dwóch przystanków, co do których nie ma uchwał - w Kazimierzówce i Wierzchowiskach. - Kursy do Żółkiewki powinny powrócić w ciągu najbliższych trzech dni - zapowiada Michał Zdun, dyrektor departamentu polityki transportowej Urzędu Marszałkowskiego.
Zdaniem dyrektora Zduna takiego samego wyjścia nie da się zastosować w przypadku połączeń do Krynicy i do Zakopanego. - Ponieważ na tych liniach nie mamy zatwierdzonych uchwałami przystanków końcowych - tłumaczy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?