18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miastko: W nocy leków już nie kupisz. Od 1 stycznia apteki likwidują nocne dyżury

Mateusz Węsierski
Klienci są niezadowoleni z likwidacji nocnych dyżurów. Na zdjęciu Krystyna Magnowska
Klienci są niezadowoleni z likwidacji nocnych dyżurów. Na zdjęciu Krystyna Magnowska Krzysztof Drozd
Właściciele aptek z Miastka poszli śladem kolegów i koleżanek m.in. z Nowego Dworu Gdańskiego i Sztumu. Od nowego roku nie będzie nocnych dyżurów. Wywieszono już komunikaty informujące klientów, że od 1 stycznia 2010 roku apteki będą pracowały tylko do godziny 22. Uczyniono to wbrew uchwale Rady Powiatu. Starostwo zapowiada wyciągnięcie konsekwencji, a aptekarze odpowiadają, że nie będzie kary, bo prawo jest mało klarowne.

– Każda z siedmiu aptek będzie dyżurowała tydzień , ale już nie przez całą noc – potwierdza Zenon Paturej, właściciel apteki Królowej Jadwigi i Piastowskiej.

To decyzja ostateczna, choć Rada Powiatu Bytowskiego wydała negatywną opinię.

– Dostaliśmy pismo z racjami aptekarzy, ale się z nimi nie zgodziliśmy – mówi Czesław Żurawicki, wicestarosta bytowski. – Istnieje wymóg prawny w formie zagwarantowania ciągłości dostępu do leków. Pytanie brzmi jak ten wymóg należy egzekwować i w stosunku do kogo? Kierujemy pismo do Ministerstwa Zdrowia by rozstrzygnąć ten spór – dodaje wicestarosta.

Jego zdaniem zawód aptekarza jest zobowiązany do czynienia więcej niż inne profesje. Aptekarze twierdzą, że radni nie mogą ustalać ich godzin pracy, nie ponosząc konsekwencji w formie zapłaty za „nocki”.

– Nie jest to nic nienormalnego. W państwie demokratycznym nie można zmusić przedsiębiorcy do dodatkowych obowiązków, nie płacąc za efekt swojej decyzji – podkreśla Paturej. – Nie będziemy niewolnikami – dodaje.

Zmiana decyzji powoduje, że recepty będzie można realizować do wieczora, albo dopiero po ósmej rano. Radni twierdzą, że spowoduje to zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Aptekarze odpowiadają, że w nocy ludzie kupują głównie leki przeciwbólowe bez recepty, prezerwatywy i pojemniki na mocz.

Miastko jest pierwszym miastem bez nocnych dyżurów na terenie działania Środkowopomorskiej Izby Aptekarskiej z Koszalina. W gdańskiej OIA są już podobne przypadki.

– W Pelplinie jest bardzo podobnie, w Sztumie w ramach porozumienia apteki są czynne do godziny 24, a w Nowym Dworze Gdańskim do 22. Podobna sprawa jest też w Prabutach – wymienia Michał Pietrzykowski, szef gdańskiej OIA. – Problem sięga czasów gdy apteki były państwowe. Zapis o dyżurowaniu wpisano w ustawę „Prawo farmaceutyczne”. Artykuł 94 wprost nie wskazuje, że apteki mają dyżurować. Rada Powiatu ustala rozkład pracy aptek, by była dostępność do leków, biorąc pod uwagę realną potrzebę społeczeństwa na danym terenie. Nie wiadomo co jest realną potrzebą. Nie ma też form wynagradzania za pracę w nocy. Radnym bardzo łatwo ustalić grafik dyżurów, ale trudniej za to zapłacić.

Rozmowa z Romanem Ramionem, burmistrzem Miastka
Czy zapłaciłby Pan aptekarzom za nocne dyżurowanie?
Nie, bo to nie jest zadanie własne gminy. Mamy inne zobowiązania. Gdybyśmy mieli wspierać jeszcze aptekarzy, to równie dobrze moglibyśmy jeszcze utrzymywać policję i Państwową Straż Pożarną. Jeśliby jednak wpłynął wniosek od aptekarzy, to i tak rozpatrzy go Rada Miejska. Ja podtrzymuję swoje negatywne stanowisko i z pewnością nie będę prosił radnych, by wsparli finansowo aptekarzy za pełnienie nocnych dyżurów.
Wydaliśmy wcześniej negatywną opinię, o którą poprosiła nas Rada Powiatu, bo uważamy, że nie można zamykać aptek w nocy. To decyzja szkodliwa dla lokalnego społeczeństwa.

Rozmowa z Grzegorzem Kucharewiczem, prezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej z Warszawy
Skąd bierze się opór aptekarzy?
Nikt nie chce ponosić kosztów nocnego dyżurowania. Samorządy muszą liczyć się z tym, że trzeba będzie płacić, albo nocnych dyżurów nie będzie.
Problem jest chyba stosunkowo nowy?
Gdy aptek było niewiele, to zarabiały sensowne pieniądze. Teraz rynek jest nasycony, więc aptekarze liczą każdy grosz. Nocny dyżur kosztuje, więc albo ktoś dopłaci, albo trzeba będzie aptekę zamknąć. Takie jest prawo ekonomii i nikt tego nie zmieni. Konieczne jest więc wypracowanie porozumienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto