Lubin: Zmiany w komunikacji miejskiej. Będzie bilet czasowy

Od poniedziałku na przystankach komunikacji miejskiej w Lubinie zaczną się pojawiać nowe rozkłady jazdy. Będą obowiązywać od 1 kwietnia. Na wszystkich liniach zmieni się część godzin odjazdów z poszczególnych przystanków. No-wy rozkład jazdy jest dla linii nr 3, kursującej na trasie z Ustronia przez obwodnicę, centrum miasta i z powrotem na osiedle.

Zlikwidowana zostanie linia nr 9 na lotnisko i do miejscowości Gola. Do tej wsi nie dojedzie też autobus nr 100. Powstanie natomiast nowa linia - nr 8, na nowej trasie: Lotnisko - Spacerowa - Szkolna - Skłodowskiej szkoła - Niepodległości centrum - Kościuszki - księcia Ludwika I - Składowa - Mickiewicza - Spacerowa - Lotnisko. I tą linią będzie można dojechać do Goli.

Dobrych wiadomości nie ma dla tych, którzy zechcą jeździć w niedziele autobusem nr 102, m.in. do Krzeczyna Małego i Go-rzycy. PKS zawiesza to połączenie, bo gmina wiejska Lubin, jak do tej pory, nie przekazała na ten cel dotacji.

- Ta linia okazała się nierentowna - wyjaśnia Janusz Łucki, rzecznik urzędu. - Poza tym, podczas wakacji chcemy uruchomić dodatkową komunikację na terenie gminy, a to kosztowne.

Także od 1 kwietnia PKS wprowadza bilet czasowy: normalny i ulgowy. - Po skasowaniu go można przez 45 minut jeździć różnymi autobusami komunikacji miejskiej - wyjaśnia kierownik przewozów. - Można przesiadać się kilka razy, ale trzeba pamiętać o limicie czasowym.

Będą jednak wyjątki, na przykład w sytuacji, gdy podczas jazdy autobusem trafi się na wielki korek albo inne zdarzenie (wypadek drogowy), co spowoduje przekroczenie limitu na bilecie. Wtedy nie trzeba kasować drugiego. Podobnie będzie na dłuższych, miejskich trasach.

Na przykład, jazda z szybu zachodniego kopalni Lubin do Osieka trwa dłużej niż 45 minut. W tym przypadku jednak wystarczy skasować jeden bilet.
Udogodnienia te mają przede wszystkim zachęcić lubinian do korzystania z miejskich autobusów.

- Mnie się ten pomysł podoba, bo często jeżdżę, z przesiadkami, do córki na drugi koniec miasta - mówi Maria Król z osiedla Przylesie. - Teraz będzie taniej.