Franciszek Kaszubowski z Gdańska od lat wierzy w uzdrawiającą moc krzyża, który znajduje się w Zimnych Zdrojach.
Krzyż w Zimnych Zdrojach i jego niezwykła moc
- Jestem zwyczajnym człowiekiem i grzesznikiem - mówi o sobie pan Franciszek. - Zaufałem temu krzyżowi i temu miejscu. Kiedy przyjeżdżam do Zimnych Zdrojów, to odczuwam wielką radość i satysfakcję.
Od ponad 18 lat właśnie przy krzyżu w Zimnych Zdrojach w okresie wiosenno-letnim odprawiane są msze święte w intencji pielgrzymów. Wierni wierzą, że krzyż ma moc uzdrowienia. Pan Franciszek, który jest fundatorem krzyża, przekonał się o tym wiele razy. Po każdej mszy świętej stara się opowiedzieć zgromadzonym mieszkańcom o przypadkach, w których krzyż "promieniujący" pomógł. Pierwsze jego widzenie miała w 1980 roku Otylia Olszewska. Potem były kolejne.
Krzyż w Zimnych Zdrojach: Relikwie dla wiernych
W 1996 roku w miejscowości przy wydatnej pomocy mieszkańców stanął drewniany krzyż. Jego poświęcenie było uhonorowaniem starań pana Franciszka. W 2009 roku trzeba było wymienić drewniany krzyż na metalowy. Materiał z drewnianego krzyża podzielono na niewielkie cząstki i są one obecnie relikwiami. Można je otrzymać po każdej mszy św. Pan Franciszek przygotowuje się też do wydania publikacji na temat historii krzyża w Zimnych Zdrojach.
Najbliższa msza została odprawiona w sobotę, 23 sierpnia. Wierni otrzymali relikwie, a po mszy świętej pyszny bigos i kawę.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?