Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kociewie. Wędkarze zaczęli ratować ryby

Sebastian Dadaczyński
Sławomir Stolc i Witold Borkowski w trakcie wykuwania przerębli
Sławomir Stolc i Witold Borkowski w trakcie wykuwania przerębli Sebastian Dadaczyński
Zima nie odpuszcza i zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią pomorscy wędkarze rozpoczęli walkę z tzw. przyduchą. W kołach PZW utworzono specjalne grupy do ratowania ryb.

Do akcji ruszyli już m.in. wędkarze ze Skarszew, którzy wykuli przeręble w jeziorze Borównie Małym, ich zdaniem, najbardziej narażonym na przyduchę.
- To jezioro nie ma przypływu i odpływu, dlatego im szybciej rozpoczniemy działania, tym więcej uratujemy ryb - wyjaśnia Witold Borkowski, skarbnik koła PZW Wietcisa Skarszewy. - Najpierw wiertłem wykonujemy otwory w tafli jeziora. Kolejno ścinamy trzcinę lub słomę, stwarzamy z nich snopki, a na końcu wkładamy je w przeręble. Dzięki temu dziury nie zamarzają całkowicie, bo są czymś wypełnione, a w dodatku pęki trzciny lub słomy przepuszczają powietrze. To sprawia, że do ryb dociera niezbędny tlen.
Na szczęście, jak twierdzą wędkarze, na razie nie zauważyli oznak przyduchy. A to dlatego, że ryby biorą i w ogóle nie podpływają do lodu, by złapać powietrze. Mimo to w Skarszewach, tak jak i w wielu innych kołach na Pomorzu, powołano grupę do ratowania ryb. Liczy ona 15 osób, a jej koordynatorem jest Sławomir Stolc. - Ludzie chętnie pomagają - przyznaje Stolc. - Doskonale wiedzą, czym grozi przyducha. Kilka lat temu w jeziorze Borównie Małym straciliśmy dwie tony ryb.
Skarszewscy wędkarze zapowiadają, że na jednej akcji nie poprzestaną i organizują kolejną. Następna już w niedzielę. Polegać będzie nie tylko na wykonaniu przerębli, ale i na częściowym odśnieżaniu tafli jeziora.
- Mamy nadzieję, że wesprze nas Ochotnicza Straż Pożarna w Skarszewach - dodaje Borkowski. - Liczymy, że ratownicy użyczą motopompy, by napowietrzyć wodę.
Mniej szczęścia mają starogardzcy wędkarze. Na jeziorach Rywałdzkim i Szpęgawskim zauważono już pierwsze symptomy przyduchy. Tam z lodem walczy 25 osób. Grupą kieruje Stanisław Dysarz. - Do otworów podpływają już okonie i płocie, co świadczy, że łapią tlen - mówi Stanisław Kubkowski, prezes starogardzkiego koła.
W niedzielę zaplanowano przygotowanie stanowisk do łowienia ryb. Zbiórka o godz. 9 na przesmyku jezior Szpęgawskie - Zduny.

Gdzie zgłaszać objawy przyduchy

Sprawą przyduchy zainteresował się Zarząd Okręgu PZW w Gdańsku Na stronie internetowej tej organizacji (www.pzw.gda.pl) można znaleźć numery telefonów lub adresy poczty elektronicznej do komendantów powiatowych społecznych straży rybackich. Można też zadzwonić pod numer PZW Gdańsk, tel. 602 58 60 21, 602 68 10 05. PZW ostrzega wędkarzy, że przed każdym wejściem na lód należy sprawdzić jego grubość. Powinien on mieć co najmniej 10 cm grubości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto