Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak dojechać na ostatni skok Adama Małysza?

Anna Werońska
Przygotowują flagi i stroje, doklejają sobie wąsy na profilowych zdjęciach na Facebooku, a najbardziej oddani chcą zmienić swoje imię na to, które ich zdaniem nosi najlepszy skoczek na świecie. Fani Małysza, także ci z Pomorza, zapewniają, że "będą z nim do końca, a nawet dzień dłużej" i prześcigają się w pomysłach na uczczenie ostatniego, sobotniego skoku podczas konkursu "Skoków do Celu".

Przeczytaj także: Rozpoczął się remont linii kolejowych w Sopocie

- W związku z zakończeniem kariery jednego z najwybitniejszych Polaków ostatnich 25 lat wpadłem na nietypowy pomysł uczczenia Małysza - napisał w internecie jeden z miłośników skoczka. - W dzień jego benefisu proponuję, by wszyscy chętni, bez względu na płeć, zmienili imię na Adam. Nie wiem, czy coś takiego miało kiedykolwiek miejsce w innych krajach, ale jeżeli Adam byłby pierwszym bohaterem akcji tego rodzaju, to myślę, że by się ucieszył i zapisał kolejną piękną kartę w historii naszej i naszego sportu.

Inni z kolei nazywają go "dobrem narodowym, które musi być chronione", układają o nim piosenki albo zapuszczają wąsy. Przez dziesięć lat każdy starał się uczcić Małysza na własny sposób.

- Chciałem być jak Adam, ale mam 1,9 m wzrostu, a on ok. 1,6 m, więc pomyślałem, że jedyne, co mogę zrobić, to zapuścić wąsy - opowiada Grzegorz Wróblewski z Gdańska, który po raz pierwszy na turniej na Wielkiej Krokwi pojechał w 2003 roku.
Widział wszystkie jego skoki. Na trybunach był pięć razy, ale w domu kibicował mistrzowi równie gorąco. - Mam taki specjalny fotel, w którym siadam wtedy, gdy Małysz przygotowuje się do skoku. Później wybija się i ja też, a na końcu razem lądujemy - opowiada.

Grzegorz Wróblewski na ostatni turniej na Wielkiej Krokwi jedzie z przyjaciółmi. Wyjeżdża w czwartek nocy, by jutro dołączyć do pozostałych znajomych z Trójmiasta, którzy w Zakopanem są już od tygodnia. Takich osób jak on są tysiące, więc PKP Intercity przygotowało dodatkowe połączenia do Zakopanego z Warszawy i Trójmiasta.

- Oprócz stałej oferty, w sobotę do Zakopanego dotrą dwa dodatkowe pociągi z Warszawy i Trójmiasta - informuje Małgorzata Sitkowska, rzecznik prasowy PKP Intercity. - Oprócz wzmocnienia Expressu InterCity Tatry, który będzie złożony z 14, a nie jak do tej pory 8 wagonów, w piątek, 25 marca z Trójmiasta do Zakopanego pojadą dwa nocne połączenia Twoich Linii Kolejowych zestawione z wagonów sypialnych, kuszetek i wagonów klasy 2 z miejscami do siedzenia.

Pociąg, który planowo nie znajduje się w rozkładzie jazdy, wyjedzie z Gdyni o godzinie 19.41 i pojedzie przez Bydgoszcz, Toruń i Włocławek.

Godzinę wcześniej z Gdyni wyruszy zaś skład TLK, który do Zakopanego dotrze o godz. 11.32 w sobotę. W drugą stronę zaś odjedzie w niedzielę o godz. 17.13 i dotrze do Trójmiasta ok. godz. 11 w poniedziałek.

Więcej informacji na temat specjalnych połączeń do Zakopanego można uzyskać na stronie www.intercity.pl, w punktach informacyjnych na dworcach oraz pod numerem Ogólnopolskiej Infolinii Kolejowej 19 757 (z telefonów stacjonarnych) lub 42 20 55 007 (z tel. komórkowych).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto