Gdzie szukać plaż bez turystów

Materiał partnera zewnętrznego
Magia plaży to dobro całoroczne. Jesienią, zimą i wiosną mieszkańcy Trójmiasta mogą bez przeszkód cieszyć się relaksem na miejskich plażach, jednak latem sytuacja się radykalnie zmienia. Spragnieni ciszy muszą szukać nowych lokalizacji, mniej oblężonych przez turystów z całej Polski. Warka Radler 0,0% - bezalkoholowy radler poleca takie miejsca na naszym wybrzeżu.

Gdzie szukać pustych plaż?
Wprawdzie nie ma co liczyć na odkrycie zupełnie pustej plaży w bezpośredniej bliskości naszego miasta, ale już w zasięgu stosunkowo krótkiej podróży jest na to szansa. Warka Radler 0,0% podpowiada dziś, gdzie ich szukać.

Zawsze można je znaleźć pomiędzy kurortami i campingami - zarówno Hel, jak i Mierzeja Wiślana nadal mają takie miejsca. Wprawdzie ciągle Piaski i Skowronki należą do najspokojniejszych plaż na naszym długim na niemal 800 km wybrzeżu, ale lato to bardzo dobry czas, aby z odkrywania nowych, nieznanych miejsc uczynić temat wakacyjnej wyprawy.

Nieodkryte miejsca dla wytrwałych poszukiwaczy relaksu
Generalna zasada poszukiwaczy pustych plaż brzmi: jak najdalej od miasta. Praktycznie na całym polskim wybrzeżu wciąż można je znaleźć. Większość z nich jest pusta dlatego, że aby na nie trafić, trzeba wysiąść z auta i pokonać kawałek drogi na piechotę, albo od razu wybrać się na rowerze.

Wyprawę można zacząć od plaż Białogóry, leżącej na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Wioska leży w połowie drogi pomiędzy Łebą a Władysławowem na skraju Wierzchucińskich Błot na Mierzei Kaszubskiej. To nietypowa mierzeja, która oddziela od morza rozległe obniżenia terenu, tzw. Błota Przymorskie, które dawniej były zatokowym rozlewiskiem wód. Od północnego skraju wioski do plaży jest około 800 metrów, od południowego – ok. 1500 metrów, można więc dojść tam na piechotę. Do strzeżonego kąpieliska morskiego prowadzi wejście 33. Poszukiwacze ciszy mogą wybrać dowolne miejsce pomiędzy Dębkami na wschód i Lubiatowem na zachód.

Miejscem godnym polecenia jest też Poddąbie: wioska pomiędzy Ustką i Rowami, Urokliwa jest nie tylko sama plaża, iskrząca się złotym piaskiem po horyzont zarówno na wschód, jak i na zachód. Sama wioska, której wciąż udało się zachować spokojny, letniskowy charakter, jest praktycznie z każdej strony otoczona lasem. Aby dojść do plaży, trzeba odbyć spacer przez sosnowy las, bardzo charakterystyczny dla polskiego pasa przybrzeżnego i jest to atrakcja sama w sobie. Przez 400 metrów można się delektować się zapachem rozgrzanego piasku, sosen i leśnego runa.

Na wąskim pasie pomiędzy morzem i jeziorem Bukowo leży wieś Dąbkowice, do której z Dąbek można dotrzeć tylko piechotą lub na rowerze. Nie ma tam ani letniskowego zgiełku, ani hałasu samochodów, jest za to kilkukilometrowa piękna plaża. Poziom prywatności jest tu wręcz stuprocentowy, zwłaszcza, jeśli wybierzemy miejsce do plażowania na wschód lub zachód od samej wioski, bo kolejne miejscowości znajdują się w odległości kilku kilometrów: 5 do Dąbek i 6 do Łazów. Szczególnie polecamy kierunek zachodni – od Łazów do Dąbek nie prowadzi żadna droga, więc dociera tam niewiele osób.

Puste, spokojne plaże można spotkać na całym wybrzeżu. Dla znużonych niekończącym się horyzontem złotej plaży, godnym polecenia kierunkiem będzie wyspa Wolin, na której morze wydziera kawałki lądu i tworzy strome piaszczyste wybrzeża klifowe. Na wyspie Wolin jest ich wiele, na przykład w Świętoujściu czy Grodnie, gdzie morze rocznie wydziera nawet 80 cm plaży, tworząc strome piaszczyste wybrzeża klifowe, z których wystają malownicze kompozycje sosnowych korzeni i traw. Walka morza z lądem to stały proces, wolińskie klifowe plaże każdego lata witają stałych bywalców innym wyglądem.

Na samotną plażę z odpowiednim ekwipunkiem
Puste plaże mają swój nieodparty urok, wymagają jednak od bywalców umiejętności organizacji i przewidywania. Aby w pełni cieszyć się brakiem tłumów, trzeba na nie wyruszać z odpowiednim sprzętem, który ochroni przed słońcem i wiatrem.

Bardzo ważne jest też, aby nie zabrakło napojów orzeźwiających. Idealnym w takiej sytuacji napojem jest bezalkoholowa Warka Radler 0,0%, która gasi pragnienie nutą piwnej goryczki. Dzięki plastikowej butelce, którą łatwo zakręcać i odkręcać, mamy pewność, że piasek nie dostanie się do środka, a napój zachowa swoje orzeźwiające właściwości i znakomity smak.

Warka Radler 0,0% odkrywa najmniej turystyczne plaże tego lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto