Osieczna. Szlachetna Paczka. Pomoc dla ponad 50 rodzin!

Osieczna. Szlachetna Paczka 2013: Byliśmy szczególnym rejonem „Szlachetnej Paczki - opowiada Magdalena Apostołowicz, lider rejonu Gmina Osieczna. - Mimo, że jesteśmy maleńką gminą w przeliczeniu na mieszkańców objęliśmy pomocą rekordową w skali województwa liczbę rodzin. Wynika to z faktu, że nasza gmina jest jedną z najbiedniejszych w regionie. Brak pracy i duża odległość od miasta sprawiają, że głównym żywicielem dla wielu rodzin jest las. Wystarczy jednak nieurodzajny rok, aby pojawiły się poważne kłopoty z utrzymaniem rodziny. Tak właśnie było w tym sezonie.

Wolontariusze z Osiecznej mimo piątkowego załamania pogody, braku prądu i zasięgu komórek, a potem trudnych warunków na drogach nie poddali się i w sobotnie przedpołudnie magazyn „Paczki” w miejscowej bibliotece tętnił życiem, a drzwi się nie zamykały. Darczyńcy nie zawiedli, śnieg i wiatr ich nie wystraszył! Przyjeżdżali z najdalszych zakątków regionu i Polski (m.in. ze Szczecina i Opola!). Rekordzista przyjechał do Osiecznej ze „Szlachetną Paczką” aż z Warszawy! Jakaż była radość, gdy okazał się nim Paweł Gardasiewicz, tegoroczny Mistrz Świata Masters w windsurfingu!

Wielu z Darczyńców nie ukrywało, że celowo wybrało w „Szlachetnej Paczce” rodzinę z małej wsi, a nie z dużego miasta, bo jak mówili „…na wsi bieda jest inna”. I właśnie tam – jak pani Bogusia z panem Jerzym – chcieli skierować swą pomoc. Takich jak oni było wielu – paczkę dla Lasaków przysłali m.in. europoseł Jarosław Wałęsa z rodziną i przyjaciółmi (jego rodzice kilkakrotnie odwiedzali Osieczną), była pani minister oświaty, która bawiła się kiedyś na tutejszym „Święcie Grzyba” czy znani muzycy i sportowcy. A do tego kilkadziesiąt, anonimowych Darczyńców.

Osieczna. Szlachetna Paczka 2013

- Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi. Przyjeżdżały całe rodziny z dziećmi (najmłodsza Nadia miała zaledwie 7 miesięcy!), odwiedzały nas grupy przyjaciół, delegacje z zakładów pracy, studenci… Wszyscy przywozili nam nie tylko paczki z pomocą materialną, ale także wiele serdeczności. Były długie rozmowy przy „najdłuższym paczkowym stole” w regionie, był swojski bigos, żurek I „kuchy”, przygotowane przez osieczańskie gospodynie i drewniane serduszka dla darczyńców. A potem równie wspaniałe chwile – wizyty w rodzinach. To są niesamowite emocje, wielkie wzruszenie i radość, często – łzy. Spełniło się wiele marzeń – od tych najmniejszych jak marzenie małej Neli o różowej sukience, po te większe – o opale na zimę czy łóżku…”– dodaje Apostołowicz i podkreśla, że wielu z Darczyńców odjeżdżało z zapewnieniem, że będą pamiętać o maleńkiej Osiecznej i Lasakach za rok.

Byli też tacy jak młodziutka Pani Elżbieta ze Starogardu , która po spotkaniu w Osiecznej zdecydowała wziąć za rok udział w „Paczce” jako wolontariusz. „Nie sądziłam, że to są takie emocję. To jest radość nie tylko dla tych obdarowanych, ale tak samo wielka dla nas – darczyńców!”.

Osieczna. Szlachetna Paczka 2013: A już efekty tegorocznej pomocy są imponujące… W samej gminie Osieczna do dzisiaj dotarło ponad 45 paczek o łącznej wartości ok. 70 tysięcy złotych. A kolejne paczki wciąż nadciągają. Wśród prezentów najczęściej jest żywność, art.chemiczne, odzież i obuwie na zimę, ale także m.in. opał, przybory szkolne czy brakujący sprzęt AGD. Dodajmy, iż wedle szacunkowych danych w przygotowanie pomocy dla Lasaków zaangażowało się ponad 2 tysiące osób!

„Ten projekt jest niesamowity, naprawdę łączy ludzi – darczyńców, rodziny, i nas - wolontariuszy, sami tego doświadczyliśmy. Pewnie nigdy byśmy się nie spotkali, a „Paczka” nas połączyła!” - mówi Apostołowicz. Jak zaznacza, rejon gminy Osieczna był wyjątkowy także ze względu na wolontariuszy. W większości w „Szlachetną Paczkę” włączają się bowiem bardzo młodzi ludzie. W Osiecznej było inaczej, tu wolontariusze to nie tylko młodzi ludzie, ale i bardzo dojrzała grupa: 50 +.

„Mamy wśród wolontariuszy także wielu wspaniałych seniorów i powiem jedno: wszyscy moi „SuperW” to najlepsi wolontariusze, z jakimi dotąd miałam przyjemność pracować, także zawodowo. Doświadczeni życiowo, o niebywałej empatii i energii, której mógłby im pozazdrościć niejeden młodzik. Niesamowici, cudowni Ludzie, którzy swoją sumiennością i pozytywną energią zarażają innych. To właśnie dzięki nim „Szlachetna Paczka” w naszym lesie, choć tak na uboczu i na krańcu województwa – zakończyła się wielką radością i wyciągnęła rękę zwłaszcza do starych, samotnych ludzi, którzy w samotności i po cichu znoszą swój smutny los, nie prosząc nikogo o pomoc i nie skarżąc się” – mówi lider Osiecznej i dodaje: Z taką Drużyną cuda naprawdę się zdarzają...

Wolontariusze z Osiecznej dziękują wszystkim wspaniałym Darczyńcom i Sympatykom za serce i pomoc okazaną mieszkańcom gminy Osieczna i Lubichowo! Spotkanie z Wami było dla nas wielką radością! - mówią.