Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Skarszewy: w Nowym Wiecu biskup Wiesław Śmigiel poświęcił figurę błogosławionej Marty Wieckiej

Sebastian Dadaczyński (biografia siostry z www.martawiecka.pl)
Setki osób z całej Polski uczestniczyły w sobotnich uroczystościach związanych z V rocznicą beatyfikacji siostry miłosierdzia Marty Wieckiej. W Nowym Wiecu koło Skarszew na pograniczu Kociewia i Kaszub, gdzie urodziła się i wychowała Wiecka, biskup pomocniczy Diecezji Pelplińskiej ks. Wiesław Śmigiel poświęcił jej figurę.

Już o godz. 7.30 z kościoła pw. św. Michała Archanioła w Skarszewach wyruszyła V piesza pielgrzymka śladami błogosławionej siostry Marty Wieckiej ma trasie Skarszewy - Szczodrowo - Nowy Wiec.

W Szczodrowie zwiedzano piękny, drewniany kościół pw. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza oraz Publiczną Szkołę Podstawową imieniem Wieckiej.

Najważniejszym punktem programu było poświęcenie figury błogosławionej pod przewodnictwem ks. Wiesława Śmigla, biskupa pomocniczego Diecezji Pelplińskiej.

- Nowy Wiec to miejsce szczególne nie tylko dla lokalnej społeczności, ale dla całego Kościoła. To tu 12 stycznia 1874 roku przyszła na świat Marta Wiecka. Już od najmłodszych lat sąsiedzi podziwiali ją za jej pobożność, prawy charakter, dobroć serca, a przede wszystkim za wielką pogodę ducha, która udzielała się otoczeniu - podkreślał ks. biskup. - Będąc dziewczynką pokonywała pieszo 10 kilometrów z Nowego Wieca do Skarszew, by uczestniczyć w katechezie, choć podobnych przykładów umiłowania Boga jest znacznie więcej.

Rodzina i sąsiedzi znali Martę również jako gorliwą czcicielkę św. Jana Nepomucena. To z jej inicjatywy, tuż przy drodze biegnącej obok rodzinnego domu, stanęła jego figura, przy której często widziano Martę zatopioną w modlitwie. Przez całe życie pielęgnowała nabożeństwo do św. Jana Nepomucena, które rozbudził w jej dziecięcej duszy ksiądz katecheta. To właśnie przy tej figurze stanęła druga - siostry Marty.

Gdy skończyła osiemnaście lat pożegnała na zawsze dom rodzinny i najbliższych. Udała się do odległego Krakowa, by tam rozpocząć służbę Chrystusowi jako Szarytka. Krótkie było życie siostry Marty Wieckiej, bo trwało zaledwie trzydzieści lat, ale czas ten wystarczył, by jej dusza wzniosła się na wyżyny świętości. Była prawdziwą siostrą miłosierdzia - całkowicie oddana Bogu, służyła ludziom chorym i cierpiącym w wincentyńskim duchu pokory, prostoty i miłości.

Podobnie jak całe życie siostry Marty obfitowało w czyny miłości, tak również jej śmierć stała się aktem, którego źródłem była autentyczna miłość do Boga i bliźniego. Pracowała w szpitalu w Śniatynie na Ukrainie. Świadoma niebezpieczeństwa dobrowolnie podjęła się dezynfekcji pomieszczenia po chorej na tyfus plamisty, chociaż był do tego zobowiązany inny pracownik - młody ojciec rodziny.

Nazajutrz pojawiły się objawy choroby. Podczas ostatniego tygodnia w szpitalu czyniono wszelkie wysiłki, aby ją uleczyć. Zmarła 30 maja 1904 roku w Śniatynie, gdzie znajduje się jej grób.

- Całe swe życie poświęciła Bogu i drugiemu człowiekowi. Dziś powinna być dla nas wzorem do naśladowania, a za jej przyczyną prosić o łaski - dodał ks. bp Wiesław Śmigiel.

Biskup pomocniczy wyraził też słowa uznania dla mieszkańców Nowego Wieca i okolic, że chcą kultywować pamięć o siostrze Marcie i przekazywać jej miłość do Boga, ludzi i pięknej pomorskiej ziemi.

Przewodnicząca Kółka Rolniczego Koła Gospodyń Wiejskich w Nowym Wiecu Elżbieta Szczepińska i sołtys wsi Arkadiusz Karasek podziękowali biskupowi i wszystkim przybyłym za przybycie.- Cieszymy się, że wspólnymi siłami udało nam się postawić figurę błogosławionej, która będzie dla nas i dla przyszłych pokoleń - dodali.

Autorem figury jest Piotr Tyborski ze Skórcza. W rozmowie z nami powiedział, że pracował nad nią prawie rok, choć sporym zadaniem - z uwagi na dużą wagę - był jej transport i montaż.

Po poświęceniu figury przez ks. biskupa pielgrzymi udali się na Mszę Świętą na cmentarz pomordowanych w Nowym Wiecu - do miejsca zbrodni dokonanej 22 listopada 1939 roku przez Niemców na 42 lub 43 Polakach.

- Ważne jest to, by wciąż nie zapominać o tych, co oddali życie za Ojczyznę - mówił ks. Ryszard Konefał, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła w Skarszewach i miejscowy dziekan.

Ostatnim punktem uroczystości była część artystyczna na miejscowym boisku. Na scenie wystąpiły takie zespoły, jak ewangelizacyjny "Na Cały Głos", chór męski "Bel Canto", a także młodzi Kaszubi z Pomlewa w gminie Przywidz. Pielgrzymi mogli nie tylko posłuchać artystów, ale także się posilić, gdyż dla wszystkich przygotowano poczęstunek.

W uroczystościach uczestniczyli m.in. senator RP Andrzej Grzyb, burmistrz Skarszew Dariusz Skalski, przewodniczący Rady Powiatu Starogardzkiego Wiesław Brzoskowski i dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Bolesławowie Alfred Portee.

Nad bezpieczeństwem pielgrzymów na drodze czuwali policjanci i strażacy ze Skarszew i Nowego Wieca.

"Dziennik Bałtycki" sprawował patronat nad tymi wydarzeniami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto