18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DPS Rokocin: Opiekunka znęcała się nad mieszkańcami

mj, me
DPS Rokocin: Opiekunka znęcała się nad mieszkańcami
DPS Rokocin: Opiekunka znęcała się nad mieszkańcami
Jedna z opiekunek Domu Pomocy Społecznej w Rokocinie została skazana za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad sześcioma mieszkańcami. Wymierzono jej karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat. Jednak w DPS jest wciąż napięta atmosfera, ponieważ doszło do podziału wśród pracowników placówki.

DPS Rokocin: Opiekunka znęcała się nad mieszkańcami
W domu w Rokocinie mieszka 35 niepełnosprawnych osób z upośledzeniem umysłowym. Sprawa zaczęła wychodzić na jaw, gdy pod koniec 2012 r. opiekun zatrudniony w Rokocinie, Leszek Wójcik, szef terenowego oddziału NSZZ Solidarność, nagrał w pracy opiekunkę. Na nagraniach słychać, jak kobieta odzywa się do mieszkańca m.in. w taki sposób: "Przestań, bo cię ukatrupię" , "Rozbieraj się, bo cię zdzielę", "Idź spać, mendo społeczna".Kobieta niedawno złożyła wypowiedzenie i odeszła z DPS.

- Zgłosiłem tę sprawę na piśmie pani dyrektor, bo ustnie nie chciała niczego przyjąć - mówi Leszek Wójcik. - Nie wierzę, że pani dyrektor nic o tym wcześniej nie wiedziała, to za długo trwało.

Okazuje się, że pracownicy domu od dawna są ze sobą skłóceni i podzieleni na dwa obozy.
- Nie chcemy pracować w takich warunkach - mówi jedna z opiekunek. - Przez to wszystko została zniszczona cała nasza dotychczasowa praca. Dyrektor nie uznaje dialogu, krytyki, rządzi twardą ręką i źle się do nas odnosi.

Dyrektorka jest załamana sytuacją.
- Pracuję tu 45 lat i nigdy wcześniej nie było podobnych konfliktów - mówi Irena Macińska. - Potrzebna jest nam pomoc z zewnątrz, aby uzdrowić sytuację. Zamierzam powołać psychologa, który się wszystkiemu przyjrzy i przygotuje analizę.

Była opiekunka odwołała się od wyroku, w czwartek była rozprawa apelacyjna w Gdańsku, ale oskarżona nie stawiła się. O terminie rozprawy zawiadomiona została prawidłowo, natomiast stawił się jej obrońca z wyboru adwokat Grzegorz Buchholz.

Sąd wyłączył jawność rozprawy odwoławczej z uwagi na okoliczności dotyczące pokrzywdzonych oraz podnoszone w apelacji okoliczności dotyczące stanu zdrowia oskarżonej, które mają być wyjaśnianie w toku postępowania odwoławczego. Sąd uznał, że jawność rozprawy może naruszyć ważny interes prywatny.

Wobec konieczności uzupełnienia postępowania odwoławczego sąd odroczył rozpoznanie sprawy.

Więcej w piątkowym Dzienniku Kociewskim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto