Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boję się, że pewnego dnia moja córeczka nie zobaczy już nic...

Dorota Lipnicka
Noemi ma już 12 lat, im szybciej poruszymy nerwy i mózg do pracy, tym większe ma szanse na odzyskanie wzroku
Noemi ma już 12 lat, im szybciej poruszymy nerwy i mózg do pracy, tym większe ma szanse na odzyskanie wzroku archiwum rodziców
Noemi Koper to uśmiechnięta, wesoła dziewczynka. Chce poznawać świat, rozwijać się i zdobywać nowe doświadczenia. W każdej chwili może jednak stracić wzrok. Aby tak się nie stało potrzebna jest kosztowna operacja w Rosji.

Kolorowe zabawki, zielona trawa, słońce, czerwone maki, radosne twarze rodziców – pewnego dnia Noemi może tego wszystkiego nie zobaczyć.

Sama myśl o tym, że nasza córeczka straci wzrok jest dla nas przerażająca. Od jej urodzin każdego dnia walczymy o jej zdrowie

– mówią rodzice dziewczynki, Karolina i Piotr.

Ciąża pani Karoliny przebiegała bez żadnych powikłań, dziecko rosło rozwijało się prawidłowo, nic nie zapowiadało, że dojdzie do dramatu. Dziewczynka przyszła na świat w szpitalu w Anglii.

Miałam bardzo długi i skomplikowany poród, tętno dziecko spadało, lecz lekarze nie decydowali się na cesarskie cięcie. Później było już na to za późno, Noemi przyszła na świat poprzez poród kleszczowy. Od początku widziałam, że z córeczką jest coś nie tak, była zimna, nie płakała, nie miała odruchu ssania

– opowiada pani Karolina.

Dziewczynka po 22 godzinach została przewieziona na oddział intensywnej opieki noworodkowej, gdzie przez tydzień walczyła o życie. Stwierdzono u niej hipoglikemie czyli niedocukrzenie, dosyć częste u noworodków. Objawia się ona bladością skóry, problemami z oddychaniem, szybką utratą ciepła, obniżonym napięciem mięśniowym. Mimo wszystko lekarze z Anglii stwierdzili, że z dziewczynką jest wszystko dobrze i po kilkunastu dniach dziecko wyszło ze szpitala.

W grudniu postanowiliśmy, że pojedziemy do Polski i skonsultujemy stan zdrowia Noemi z polskimi lekarzami. Tutaj powiedziano nam, że mała ma duże prawdopodobieństwo uszkodzenia centralnego układu nerwowego i będzie potrzebować opieki 24 godziny na dobę. Usiadłam na szpitalnych schodach i płakałam z bezsilności, strachu o życie naszej małej córeczki

– wspomina pani Karolina.

Po głębszej diagnostyce u dziecka stwierdzono cechy porażenia mózgowego. – Usłyszeliśmy, że Noemi może całkiem stracić wzrok, ponieważ ma uszkodzone nerwy wzrokowe. Tak zaczęła się nasza batalia o zdrowie Noemi i trwa do dnia dzisiejszego – wspomina mama dziewczynki.

Rodzice Noemi znaleźli klinikę w Rosji. To tu dziecko zaczęło leczenie metodą Alloplante, która polega na przywróceniu zdrowych tkanek poprzez stymulację wzrostu własnych komórek.

Noemi przeszła już sześć operacji. Postępy są duże, ale przed nią jeszcze długie leczenie. Koszt jednej operacji to 20 tys. zł, w ciągu roku musimy być w klinice co najmniej dwa razy. Czas gra tu ważna rolę, ponieważ Noemi ma już 12 lat, im szybciej poruszymy nerwy i mózg do pracy, tym większe ma szanse na odzyskanie wzroku

– dodaje pani Karolina.

Zbiórka na leczenie Noemi prowadzona jest na stronie KLIKNIJ TUTAJ

Rodzice dziewczynki proszą o wsparcie. Każda złotówka może pomóc uratować wzrok Noemi.

Zobacz również: Świebodzin. Młodzież śpiewa hymn na stulecie niepodległości

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto