Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogicević wraca z Anwilem. Wygraj zaproszenie

Sławomir Pietrzak, ME
W ekipie Polpharmy tym razem nie zabraknie Bena McCauleya
W ekipie Polpharmy tym razem nie zabraknie Bena McCauleya Sławomir Pietrzak
Trudny mecz czeka podopiecznych Wojciecha Kamińskiego. Po nieudanych występach Anwilu, który przegrał cztery z pięciu spotkań, sternicy klubu z Włocławka uznali, że receptą "na całe zło" będzie zatrudnienie Miliji Bogicevicia. Doświadczony serbski szkoleniowiec zastąpił Dainiusa Adomaitisa. Tajemnicą nie jest, że drużyna po zmianie trenera gra zdecydowanie lepiej niż dotychczas. Czy ta reguła potwierdzi się w przypadku Anwilu? Jeśli tak, to Polpharma znajdzie się w niemałych opałach. Mamy zaproszenia na to spotkanie.

Starogardzianie przegrali dwa mecze, z których przynajmniej jeden należało wygrać. Nie dali jednak rady ani ekipie Energi Czarnych Słupsk, ani też koszalińskiemu AZS. W tym drugim meczu zabrakło czołowego gracza Polpharmy Bena McCauleya. Starogardzianie w Koszalinie całkiem przyzwoicie radzili sobie przez 30 minut. Dramat zaczął się w ostatniej odsłonie i w efekcie Polpharma przegrała bardzo wysoko, bo 64:86.

- Kibice oczekują od nas zdecydowanie więcej - zauważa Łukasz Majewski, skrzydłowy Polpharmy. - Nie możemy usprawiedliwiać się brakiem Bena. Gracze z Koszalina "skakali nam po głowach", a to świadczy o braku odpowiedniej koncentracji. Cieszymy się, że do składu powrócił Olek, jednak nikt nie oczekiwał od niego jakiegoś świetnego występu. Musimy dać mu jeszcze trochę czasu na powrót do optymalnej dyspozycji.

W ostatnim meczu spory ciężar spoczął także na barkach Daniela Szymkiewicza. Po tym jak Marcin Nowakowski szybko złapał faule, to były gracz Trefla Sopot odpowiedzialny był za prowadzenie gry zespołu. Młody rozgrywający zagrał jednak słabe spotkanie, a przyćmił go doświadczony Robert Skibniewski, który po raz kolejny udowodnił wielką klasę.
- Robert Skibniewski pokazał, że jest liderem drużyny z Koszalina oraz czołowym polskim rozgrywającym - stwierdza Daniel Szymkiewicz. - Ja cały czas muszę pracować nad swoją dyspozycją. Mam ogromny problem ze skutecznością z gry. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie zdecydowanie lepiej, bo w końcu muszę się przełamać.
Dla Majewskiego spotkanie z Anwilem może być szczególnie istotne. Dwa ostatnie sezony spędził właśnie we Włocławku. Miejsca dla niego w ekipie z Kujaw nie widział jednak zwolniony już trener Dainius Adomaitis. Z kolei z Bogiceviciem kapitan Polpharmy zna się bardzo dobrze. Współpracowali ze sobą m.in. w zespole Stali Ostrów, a z Polpharmą zdobyli brązowy medal. Pojawiły się nawet informacje, że popularny "Maja" miałby zamienić starogardzki klub na ten z Włocławka. - Pierwszy raz słyszę o czymś takim - mówi Łukasz Majewski. - Jestem zawodnikiem Polpharmy i skupiam się na jak najlepszej grze dla tego zespołu.
Czy sobotnie spotkanie będzie szczególne dla byłego reprezentanta kraju? - Nie wydaje mi się - dodaje Majewski. - Myślę, że wróci dużo wspomnień, gdy zagramy we Włocławku, jednak w sobotę będzie to dla mnie normalny mecz.
W ekipie ze Starogardu panują w miarę dobre nastroje, a wszystko z powodu powrotu wspomnianego McCauleya i kontuzjowanego Aleksandra Lichodzijewskiego. Od dwóch tygodni silny skrzydłowy Polpharmy wrócił już do pełnych treningów z drużyną, a to z kolei może oznaczać jego gotowość do gry w sobotę. - Cieszę się, że w sobotę zagramy w pełnym składzie - nie kryje Uros Mirković. - Anwil podobnie jak my ma swoje problemy, jednak skupiamy się na własnej grze. Jeśli wyeliminujemy straty oraz poprawimy grę na atakowanej tablicy, to możemy powalczyć w tym spotkaniu, a co więcej wygrać je. Jest to dla nas bardzo ważne starcie.
Starogardzianie muszą zwrócić uwagę zwłaszcza na kilku zawodników w ekipie gości. Jeśli chodzi o statystyki po pięciu kolejkach, to nieźle prezentuje się Marcus Ginyard (średnio 11 pkt w meczu), Seid Hajrić (10,8 pkt) oraz Krzysztof Szubarga (10,6). Z tym ostatnim graczem spory problem może mieć Marcin Nowakowski i Daniel Szymkiewicz. Szubardze bowiem nie brakuje doświadczenia i boiskowego cwaniactwa. Trener Bogicević ma do dyspozycji jeszcze innych, wartościowych graczy, jak choćby Łukasz Seweryn, czy Przemysław Frasunkiewicz. Niestety, pod wodzą Adomaitisa kompletnie nie potrafili się oni odnaleźć. W tym sezonie zmienili oni kluby. Przeszli z Asseco Prokomu Gdynia do Włocławka.
Wojciech Kamiński szans na zwycięstwo upatruje w przewadze, jaką daje własny parkiet. - Musimy wygrywać mecze u siebie - powtarza szkoleniowiec Polpharmy. - Wierzę, że kibice nam w tym pomogą.
O tym, jak zaprezentują się starogardzianie w starciu z Anwilem i jak mocny będzie doping, przekonamy się w sobotę o godz. 18. (Wsp. P. Butkowski)

Dla kibiców mamy 10 podwójnych zaproszeń na ten mecz. Aby je zdobyć należy wymienić przynajmniej trzech zawodników, którzy zdobyli brązowy medal z Polpharmą. Na odpowiedzi czekamy do piątku, 2 listopada do godz. 13. Odpowiedzi należy wysłać na nr 72355 w treści sms-a wpisując Polpharma, swoje imię i nazwisko oraz odpowiedź. Koszt wysłania jednego sms-a to 2,46 zł z VAT.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto