Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard G. Upieczono żywcem psa

mj
W centrum miasta w wielkich męczarniach zginął pies. Pracownicy tutejszego schroniska, którzy interweniowali w tej sprawie, twierdzą, że upieczono żywcem nabitego na palik niewielkiego psa. Sprawcy bestialskiego czynu poszukuje policja.

Otrzymaliśmy zdjęcia zabitego psa od Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals. Są bardzo drastyczne. Można się domyślać, co przeżywało katowane zwierzę. Do smutnego zdarzenia doszło przy al. Niepodległości, niedaleko tzw. nowego cmentarza. Animalsi dowiedzieli się o znajdujących się tam szczątkach czworonoga od jednego z mieszkańców.

APEL INTERNAUTY ZAINICJOWAŁ AKCJĘ SZUKANIA SPRAWCÓW USMAŻENIA PSA! - sprawdź to!

- Psa upieczono żywcem jak na rożnie, a wcześniej wbito w niego palik. Później rozcięto mu jeszcze brzuszek - mówi drżącym głosem Aleksandra Pawlak, kierownik starogardzkiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt OTOZ Animals. - Trudno nam się pozbierać po czymś takim... Jak pomyślę, ile to stworzonko musiało wycierpieć, to mi nerwy puszczają... To musiał zrobić jakiś zwyrodnialec.

Przeczytaj także:**Gdańsk Stogi: Zabił psa husky, odpowie przed sądem**

Z relacji pracowników schroniska wynika, że pies mógł być spryskany łatwopalnym płynem. Na miejscu znaleźli oni pusty pojemnik.
Animalsi otrzymali także informacje, że w tym samym miejscu potraktowano w podobny sposób kota. Opowiedział im o tym jeden z mieszkańców, który widział tam dzień wcześniej spalone szczątki kota, ale pracownicy schroniska już ich nie znaleźli.

Sprawcy bestialskiego czynu na psie szukają policjanci, którzy twierdzą, iż dawno nie spotkali się z takim znęcaniem się nad zwierzęciem.
- Niezależnie od czynności prowadzonych przez naszą dochodzeniówkę, dzielnicowy zwróci większą uwagę na ten rejon - informuje mł. asp. Marcin Kunka, rzecznik starogardzkiej policji. - Z naszych informacji wynika, że przy budowanym tam pawilonie zbierają się osoby, które prawdopodobnie spożywają alkohol. Budynek powinien być lepiej zabezpieczony, aby się tam nie kręcili postronni ludzie, o czym poinformujemy jego właściciela.

Pracownikom tutejszego schroniska OTOZ Animals brakuje słów, by opisać, jak postępują niektórzy właściciele czworonogów. Wrzucanie psów czy kotów na teren schroniska przez betonowe ogrodzenie to już smutna tradycja. Kiedyś np. ktoś przerzucił przez ogrodzenie pięć małych kotów w worku. Uderzenia o twardą ziemię nie przeżyły dwa z nich.

W starogardzkim schronisku nie zapomną też suczki Kory, która miała duży jak doniczka, dwukilogramowy guz na podbrzuszu. Kora bardzo cierpiała, a właściciel tłumaczył się Animalsom, że nie miał pieniędzy na leczenie weterynaryjne. Guz został usunięty, ale pies zdechł.

W Polsce obowiązuje od 1 stycznia br. zaostrzona ustawa o ochronie zwierząt. Znowelizował ją parlament. Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem można teraz trafić do więzienia na okres do trzech lat (poprzednio było do dwóch lat). Oprócz kary pozbawienia wolności, grozi teraz również kara finansowa w wysokości od 500 zł do nawet 100 tys. zł.

Ponadto zabroniona jest sprzedaż zwierząt domowych na targowiskach, a ich rozmnażanie możliwe jest tylko w odpowiednich, zalegalizowanych hodowlach. Według nowych przepisów, nie można też trzymać psów na uwięzi dłużej niż 12 godzin na dobę. Uwięź ma mieć co najmniej 3 metry długości. Poza tym zakazany jest odstrzał przez myśliwych błąkających się luźno psów i kotów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto